Wykonanie
            Gdzieś w 
sieci znalazłam zdjęcie 
kawowych kostek. Ponieważ akurat był upały, od razu je przygotowałam. W weekend bardzo spontaniczny wyjazd nad jezioro. Mąż wyjąć termos i zapytał, czy robimy 
kawę. Pomyślałam, że jest zbyt gorąco na tę prawdziwą, ale na mrożoną w sam raz. Wrzuciłam kostki do termosu, zalałam zimnym 
mlekiem, dodałam odrobinkę 
cukru (bo mąż tak lubi) i już. Nad jeziorem okazało się, że 
kawa jest fantastyczna. Chyba najlepsza jaką kiedykolwiek piliśmy.

Składniki:dobre 
espressomlekocukier (opcjonalnie)

Wykonanie:Zaparzoną, ostudzoną 
kawę przelewamy do foremek na 
lód. Wstawiamy na kilka godzin do zamrażarki. Kostki 
kawowe wrzucamy do termosu (ilość w zależności od upodobań, ale zbyt mało skutkuje 
napojem mlecznym z 
kawowym posmakiem) i zalewamy zimnym 
mlekiem. Dodajemy drobinę 
cukru (opcjonalnie) i mieszamy. Pakujemy do kosza i piknikowego i w 
drogę. Przed samym nalaniem warto jeszcze raz dobrze wstrząsnąć termosem.

