Wykonanie
Dzikiego
łososia trudniej dostać w sklepach i ma znacznie wyższą cenę. Z wyglądu też jest bardziej niepozorny, dużo mniejszy od hodowlanego i bardziej "blady" (nie tak mocno różowy jak norweski). Jego
mięso jest bardzo chude. Posiada dużą zawartość kwasów Omega-3 i Omega-6, witamin z grupy B, A, D i E, oraz pierwiastków takich jak: cynk, potas, selen, jod. Jest nieporównywalnie lepszy i zdrowszy od
łososia norweskiego. Polecany dla osób odchudzających się.Udało mi się ostatnio kupić spory kawałek
łososia dzikiego. Smakuje pysznie i polecam przygotowanie wg mojego przepisu.Składniki:ok. 500 g
świeżego łososia dzikiego
sólcukierjapońska
przyprawa "
siedem smaków" Shichimi togarashisos teryaki
oliwa z oliwekDodatki:
ryż jaśminiowy1 puszka
ananasaświeża
rzeżuchaPrzygotowanie:Filet
łososia myjemy, delikatnie osuszamy
mięso papierowym kuchennym ręcznikiem. Kroimy na porcje. Każdy kawałek z wierzchu posypujemy
przyprawami -
solą, delikatnie
cukrem i japońską
przyprawą. Układamy w miseczce i delikatnie polewamy sosem teryaki. Odstawiamy do lodówki na 1 h. Po tym czasie przygotowane kawałki
ryby wykładamy na przygotowana blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, delikatnie skrapiamy z wierzchu
oliwą, zawijamy w papier i wstawiamy do nagrzanego piekarnika 180 stopni na max 10 minut. (Kawałki
łososia dzikiego są mniejsze i nie tak grube jak hodowlanego i zbyt długie pieczenie spowoduje, że
mięso ryby zrobi się suche i nie smaczne). W
między czasie gotujemy na sypko
ryż i przygotowujemy grillowanego
ananasa - odsączone kawałki
ananasa układamy na rozgrzanej patelni grillowej delikatnie posmarowanej
oliwą. Grillujemy z obu stron na złoty kolor.Gotowego
łososia układamy na
ryżu, obok kładziemy plastry
ananasa. Podajemy ze świeżą
rzeżuchą.Smacznego! :)