Wykonanie
Niedawno dostałam zaproszenie do udziału w konkursie na kulinarny blog roku. Co miesiąc są nowe zadania. W lutym to przekąski karnawałowe w polskim stylu. Kiedy się zastanawiałam co zrobić, mój mąż z córką wrócili z feryjnego wyjazdu w góry i przywieźli do domu zamówione
oscypki. Od lata miałam trochę zamrożonej
żurawiny, postanowiłam więc zrobić
dźem żurawinowy i podać grillowane ( z konieczności na patelni)
oscypki z
żurawiną takie, jakie można zjeśc na ulicy w górach . Wykorzystałam jednak duże
oscypki, które pokrojone w plastry łatwiej ugrillować.duży
oscypek wędzonyszklanka
żurawin1/2 szklanki
cukruNajpierw zrobiłam
dżem. Odłożyłam troche
żurawin na koniec, a resztę włożyłam do garnuszka z niewielką ilością
wody i rozgotowałam. Do rozgotowanych dodałam
cukier i resztę
żurawin i pichciłam na wolnym ogniu aż do momentu, gdy wylany na talerzyk
dżem nie rozlewał się, tylko zastygał.
Oscypka pokroiłam na plastry ok centymetrowe. Posmarowaną cienko
olejem patelnię rozgrzałam, ułożyłam plastry
serka, zmniejszyłam ogień i smażyłam ok 2 minuty z obu stron, aż pokazały się na nich brązowe paski.Prosto z patelni przełożyłam
oscypki na półmisek, na każdy plaster położyłam trochę przestudzonego
dżemu i posypałam
suszoną żurawiną, którą pogryzaliśmy do ciepłych
oscypków.Ostro- słony smak
oscypka komponuje się z kwaśno-słodkim
dżemem i świetnie nadaje się na przekąskę, nawet pod kieliszeczek czegoś mocniejszego… Smacznego !A komu sie spodobało, może na moj przepis zagłosowaćtutaj