Wykonanie
Jak powszechnie wiadomo-
kasze trzeba jeść. Obiad też jeść trzeba a z rozmyślań nad obiadem, nadwyżką
jajek w lodówce i
kaszą powstały te kotlety. Lżejsze, bo pieczone w piekarniku (dlatego trochę nieestetycznie popękały). Wcale przez to nie suche, bo
pieczarki robią robotę. Jak ktoś nie lubi gryczanej to z innymi
kaszami można śmiało kombinować, a i z
ryżem też wyjdą. Jestem z nich dumna, łapcie po kotlecie.
(z podanych proporcji wyszło 12 sztuk)6
jajek1
cebula100 g
kaszy gryczanej (przed ugotowaniem)350 g
pieczarekpęczek
szczypiorku2 łyżki
bułki tartej + do obtoczenia1 łyżka
masłasól,
pieprzPięć
jajek gotujemy na twardo, następnie ścieramy je na drobnych oczkach tarki.
Cebulę kroimy w kostkę, szklimy ją na
maśle, następnie dodajemy do niej starte na grubych oczkach
pieczarki i dusimy wszystko aż odparuje cały płyn. W
między czasie gotujemy 100 g
kaszy w lekko osolonej wodzie. Gdy wszystko nam wystygnie łączymy: ugotowaną
kaszę, starte
jajka, jedno surowe
jajko,
pieczarki z
cebulą, posiekany
szczypiorek, dwie łyżki
bułki tartej, doprawiamy
solą i
pieprzem. Formujemy kotlety, obtaczamy je w
bułce i pieczemy w nagrzanym do 180 st. C piekarniku przez około 30 minut. A jak wolicie to możecie je usmażyć.