Wykonanie
Ucieszyłam się bardzo, gdy znalazłam przepis na ten keks, bo gdy zostają
białka (a przy moim częstym pieczeniu
ciasteczek zostają w duuużych ilościach) chciałoby się je zawsze jakoś rozsądnie wykorzystać. Mrożę je oczywiście, ale jak duży można
mieć zapas mrożonych białek?Przepis znalazłam w książce "Dobra kuchnia. Ciasta z blachy" Wydawnictwa Dragon. To druga w mojej kuchennej bibliotece propozycja tego wydawnictwa. Opowiem Wam krótko o samej książce: tak samo jak poprzednia (" Dobra kuchnia. Kuchnia świata ") jest ładnie i solidnie wydana, zilustrowana zdjęciami, a opisy składników i potraw są jasne i przejrzyste. Naliczyłam 196 przepisów na ciasta, a oprócz nich są jeszcze lukry, kremy i polewy. Istna kopalnia pomysłów :) Serdecznie Wam polecam zakup tej książki, gwarantuję że sięgniecie po nią wielokrotnie.A teraz o keksie. Upiekłam go wieczorem, spróbowałam gdy był jeszcze ciepły i stwierdziłam, że napiszę Wam, żebyście dodali ciut mniej
masła. Ciasto wydawało mi się nieco za tłuste. Niecierpliwość to wada i może nas w życiu zaprowadzić w ślepy zaułek ;) Wystarczyło poczekać do rana. Keks jest naprawdę pyszny - gdzież tam tłusty! absolutnie nie! Pieczcie go natychmiast, gdy tylko zużyjecie 8
żółtek ;)





Składniki na dużą keksówkę :8
białek w temperaturze pokojowejszczypta
soli3/4 szklanki
cukru pudru2 łyżki
cukru waniliowego1 szklanka
mąki pszennej1 łyżeczka
proszku do pieczenia200 g.
masła - rozpuszczonego, ostudzonegołącznie ok. 1,5 szklanki
bakalii (u mnie
morele,
rodzynki i
orzechy laskowe)Dodatkowo :
masło do posmarowania formy
mąka do oprószenia formy1 łyżeczka
mąki do oprószenia
bakaliiPrzygotowanie :
Białka ze szczyptą
soli ubijam na sztywną pianę, po czym ubijając dalej dodaję
cukier waniliowy i
cukier puder.
Mąkę mieszam z
proszkiem do pieczenia i na przemian z
masłem dodaję do piany, jednocześnie delikatnie mieszając wszystko drewnianą łyżką. Na koniec delikatnie staram się wmieszać
bakalie (wcześniej oprószone
mąką). Masę przekładam do natłuszczonej
masłem i oprószonej
mąką formy keksowej. Formę wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. na 45-50 minut. Gorące smaruję
masłem i posypuję grubą warstwą
cukru pudru.Przepis pochodzi z książki "Dobra kuchnia. Ciasta z blachy" Wydawnictwa Dragon.


