Wykonanie
Za oknem -2 stopnie. Ponuro, mgła. W taką pogodę najlepiej ratować się miseczką gorącej, sycącej zupy. Przepis na tą ogromnie smaczną, rozgrzewającą zupę znalazłam przy okazji Festiwalu Kuchni Żydowskiej. Na pewno zagości ona u nas jeszcze nie raz. Polecam:)
1 puszka
białej fasoli ( można oczywiście dać suszoną, wcześniej namoczoną
fasolę. Ja jednak wolę z puszki, ponieważ nie muszę czekać na zupę do drugiego dnia, tylko mam ją natychmiast )1 puszka krojonych
pomidorów1/4 kg
ziemniaków1
cebula1 łyżeczka
majeranku1 łyżeczka
pieprzu ziołowegopieprz czarny i
sól do smaku
mąkamasło/olejObrane
ziemniaki pokroić w nieduże kawałki. Do garnka przełożyć
fasolę z puszki wraz z zalewą, dodać 1 litr
wody oraz
ziemniaki. Ugotować do miękkości. Dodać
pomidory wraz z
sokiem, doprawić
majerankiem i
pieprzem. W razie potrzeby dodać
wody.
Cebulę drobno posiekać, zeszklić na
maśle lub
oleju. Do
cebuli dodać 2 łyżki
mąki pszennej, zrobić zasmażkę. Zupę zagęścić zasmażką z
cebulą, dokładnie wymieszać. Doprawić do smaku świeżo zmielonym
czarnym pieprzem i
solą.