Wykonanie
piekę takie pyry od 13 lat, ale od kilku już ich nie robiłam! dobrze, że przepis krąży wśród znajomych, to raz po raz, ktoś mi o nich przypomina;)najchętniej piekę faszerowane
ziemniaki, kiedy zaczyna się sezon na grilla:) są wybornym dodatkiem do wszystkiego co na ruszcie!od lat nie zmieniam proporcji, czasami tylko eksperymentuje z
serem; jednak najlepszy, sprawdzony, jest
ser z gatunków parmezanowatych;)
10 średnich, dobrze wyszorowanych i osuszonych
ziemniakówgruba
sól do wysypania blachyświeże
ziołakilka ząbków
czosnkułyżka
oliwy z oliwekpęczek
szczypiorku150 g
wędzonego boczkukwaśna
śmietana z Piątnicy 18%100 g
sera grana padanoświeżo zmielona
sól i
pieprzna blachę wysypałam około pół centymetra
soli i ciasno ułożyłam
ziemniaki; posypałam gałązkami
tymianku i
rozmarynu, kilkoma ząbkami
czosnku, posmrowałam, z wierzchu,
oliwą z oliwek i wstawiłam na godzinę do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni; ostudzone
ziemniaki przekroiłam na połówki, wydrążyłam łyżką do
awokado miąższ i ugniotłam ubijakiem; dodałam wysmażony, pokrojony w kostkę,
boczek,
szczypior,
śmietanę (tyle, żeby farsz był sprężysty) i
ser (garść odłożyłam do posypania); wszystkie składniki porządnie wymieszałam, doprawiłam
solą (uwaga, jeśli słony
boczek, lepiej najpierw spróbować),
pieprzem i wypełniłam farszem połówki skorupek; posypałam
serem i zapiekałam w tej samej temperaturze jeszcze przez 20 minut;są pyszne, i jako dodatek do grilla, i jako samodzielne danie:) można wyjadać farsz łyżeczką, a można pożreć połówkę
ziemniaka, na raz, ze skorupką ;)
ziemniaki można przygotować dzień wcześniej, trzeba tylko szczelnie owinąć folią spożywczą, a kiedy zjadą się goście, grillować na tacce lub zawinięte w folię aluminiową, razem z
mięsem i warzywami :)