Wykonanie
Dzisiaj bułeczki, które mogą być smacznym pomysłem na pierwsze lub drugie śniadanie albo po prostu deserem. Można je zabrać ze sobą do szkoły, pracy albo na wycieczkę. Są puszyste i smakowite, nam najbardziej smakowały po prostu z
kubkiem mleka. Nadziałam je nutellą domowej roboty i doskonale się sprawdziła bo jest bardziej gęsta od tej sklepowej. Możecie też zrobić swoją wersję drożdżówek z gęstym
musem jabłkowym albo
twarogiem, tak jak lubicie.To kolejna odsłona Wypiekania na śniadanie czyli wspólnego choć wirtualnego pieczenia blogerów i osób po prostu lubiących piec, które organizują się ba Facebooku.W tym tygodniu skorzystaliśmy z przepisu znalezionego TUTAJ

Drożdżówki z nutellą domowej robotyczas przygotowania: ok. 30 minut + czas wyrastania ciasta + czas pieczeniaskładniki na 6 sztuk:CIASTO: 250 g
mąki pszennej tortowej15 g świeżych
drożdży40 g
cukru40 g
masła130 ml
mlekaszczypta
soliNADZIENIE: 6-12 łyżeczek kremu
orzechowo-czekoladowego/nutelli
migdały blanszowane albo
orzechy laskowe (po 3-4 sztuki na bułeczkę)do dekoracji - 50 g
białej czekolady1 łyżka
mleka albo słodkiej
śmietankigarść słupków
migdałowych albo posiekanych
migdałówdo smarowania - 1 małe
jajko







Jak zrobić bułeczki z nutellą?
Mąkę przesiałam.
Drożdże wkruszyłam do kubka. Dodałam
cukier, 2 czubate łyżki
mąki i połowę
mleka. Rozmieszałam dokładnie i odstawiłam na 15 minut.Spieniony i wyrośnięty zaczyn dodałam do miski z
mąką. Wlałam też resztę
mleka oraz rozpuszczone, przestudzone
masło. Zagniotłam dość zwarte ciasto i wyrabiałam je przez kilka minut. Odłożyłam w przykrytej szczelnie misce do wyrośnięcia na ok. 1,5 godziny.Wyrośnięte ciasto odgazowałam lekko zagniatając. Podzieliłam na dwie połowy. Każdą rozwałkowałam na prostokąt o wymiarach 15x30 cm. Następnie pasy ciasta pokroiłam na 3 części czyli prostokąty 10x15. Od strony jednego krótszego
boku nacięłam ciasto prawie do połowy w paseczki szer. ok. 1-1,5 cm. Na środku nie naciętej części nałożyłam porcję nadzienia czyli nutelli i kilka
migdałów. Powierzchnię dookoła nadzienia i pocięte paski posmarowałam pędzelkiem maczanym w roztrzepanym
jajku. Zwinęłam każdą bułeczkę zaczynając od strony z nadzieniem tak żeby paski oplotły ją z wierzchu. Boki docisnęłam żeby się skleiły i nadzienie nie wypłynęło podczas pieczenia.Bułeczki ułożyłam luźno na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piekarnik nastawiłam na 180 st. C i kiedy się nagrzał a bułeczki podrosły posmarowałam je z wierzchu
jajkiem i wstawiłam do pieca. Piekłam ok. 25 minut. Po upieczeniu wyjęłam na kratkę żeby wystygły.Ostudzone
bułki posmarowałam pomadą przygotowaną z
białej czekolady rozpuszczonej w gorącym
mleku, w kąpieli
wodnej. Posypałam słupkami migdałowymi.Nie szukajcie w cieście
jajek bo jedyne jakie użyłam było do posmarowania
bułek.

We wspólnym pieczeniu udział wzięli:
Kasia - Mia cucinaBożena - Moje domowe kucharzenieJustyna - Gotowanie i pieczenieOlga -
Cukry prosteJolanta - zdjęcie na FBJoanna - Grunt to przepisJola - Smaki mojego domu
Magda - Kulinarna piniataJoanna - Piekę bo lubię, zdjęcia na FBBernadetta - Prawo do gotowania z pasjąEwelina - Stylowa kuchniaMonika - Matka wariatka
Alina - Ala piecze i gotuje