Wykonanie
W końcu październik przybrał nieco bardziej klasyczną dla siebie formę. W dwóch słowach: zimno jest . Wyjęłam z zapomnianych na długie miesiące zakamarków swój lżejszy zimowy płaszczyk, i wychodząc wieczorami z psą, to w niego się opatulam. Do tego dokładnie zawinięty wokół szyi szal i ciepłe, puchate skarpetki; powoli rozważam też zakładanie czapki. Biorąc pod uwagę fakt, że ciągle jeszcze kicham i prycham, nie jest to prawdopodobnie najgłupszy z moich pomysłów.Mimo wszystko jesień nie
daje mi się we znaki aż tak, jak się tego obawiałam. Ciężko mi nawet uwierzyć, że kalendarz nie oszukuje; że to naprawdę jest już niemal połowa października. Żyję tak jakby zawieszona w czasie, biegając
między cukierniami i szukając praktyk; wszystko inne schodzi na dalszy
plan.A czas ma to wszystko w nosie, i pędzi naprzód jak szalony...W związku z zaistniałą sytuacją jednak, postanowiłam zabrać się za
dynię. Tak tak, to najwyższa już
pora! Ja mam trzy okrągłe i jedną podłużną zachomikowane; zastanawiam się, jak najlepiej je wykorzystać... A pomysłów, jak co roku, mam mnóstwo!Poza tym zbliża się też Halloween. Wiem, że nie jest to popularne w Polsce święto, ale ja je lubię. Zresztą - każda okazja do świętowania jest dobra, prawda? A pieczenie sernika z pajęczyną czy wycinanie dyni to naprawdę ogromna frajda.Na początek mam jednak coś mniej oczywistego, co jednak świetnie się sprawdzi, jeśli urządzacie przyjęcie dla dorosłych.
Dyniowy creme brulee - elegancki, kremowy, delikatny, z chrupiącą skorupką. No i ten dźwięk, który wydaje przy pierwszy uderzeniu łyżeczką -
melodia dla zmysłów.Mój doprawiłam lekko korzennie, kusi więc aromatem
cynamonu i innych jesiennych przypraw. Do tego ma obezwładniający wręcz, intensywnie
pomarańczowy kolor. Czy można mu się oprzeć...?Ja nie potrafię.
Składniki:(na 7 porcji)150 g musu z dyni4
żółtka50 g
cukru400 ml
śmietany kremówki (38%)100 ml
mleka1/2 łyżeczki
cynamonu1/2 łyżeczki
imbiru1/4 łyżeczki
gałki muszkatołowej50 ml
syropu klonowegododatkowo:3 łyżki
cukru trzcinowegoKremówkę i
mleko zagotować z
przyprawami.W tym czasie
żółtka ubić z
cukrem na puszystą, jasną masę. Powoli wlewać gorącą
śmietanę, miskując na najniższych obrotach.Masę przelać z powrotem do garnuszka. Podgrzewać, aż nieco zgęstnieje (nie gotować!). Zdjąć z palnika, dodać mus
dyniowy i
syrop klonowy.Masę przelać do kokilek. Dno większej formy wyłożyć ściereczką, ustawić kokilki z musem. Do większego naczynia wlać gorącej
wody mniej więcej do połowy wysokości kokilek.Piec w 140 st. C. przez 1 godzinę.Wystudzić, a następnie schłodzić w lodówce, najlepiej przez noc.Przed podaniem wierzch kremu posypać
cukrem, skarmelizować za pomocą palnika.Podawać od razu.Smacznego!
Do
dyniowych znawców mam pytanie: wiecie może, co to za
dynia znajduje się na zdjęciach? Kupiłam ją, bo wygląda niesamowicie, ale nie
mogę wydedukować, co to za odmiana...Ktoś mnie poratuje?