Wykonanie
Dzisiaj początek Restaurant Week, imprezy, o której
pisałam i na którą zapraszałam już wcześniej. W tym czasie wybrane restauracje zapraszają na degustację ich propozycji dań z menu degustacyjnego, za bardzo przystępną cenę 39zł.Miałam ogromną przyjemność spróbowania menu degustacyjnego wcześniej, przed początkiem Restaurant Week, w restauracji
Avocado . Byłam tam po raz pierwszy, to nowy adres, otwarcie miło miejsce latem, ale słyszałam już o nim wcześniej i bardzo chciałam je odwiedzić. No i nie zawiodłam się.Piękny wystrój, dokładnie taki, jak lubię, nowoczesny i stawiający na minimalistyczną czystą estetykę, miłe, ciche otoczenia za oknami, mimo, że to
Serce Jeżyc, ale, co najważniejsze, świetna kuchnia.
Na początek zaproponowano nam
polędwiczki wieprzowe confitowane z
konfiturą z
papryki palonej a następnie wędzonej, z dodatkiem
avocado, a jakże, przecież byliśmy w
AVOCADO, marynowanego w martini, pod
chipsem z
parmezanu i
białka. Całość pięknie podano z akcentami z listków
buraka.
Konfitura z
papryki doskonale podniosła delikatny smak bardzo dobrze zrobionej delikatnej
polędwiczki, wytrawny smak
awokado wpasował się w tę paletę smaków idealnie, dając kubkom
smakowym chwile przyjemnego orzeźwienia. Chrupiąca konsystencja
chipsa jest w tym daniu ciekawym akcentem zamykającym całość.Mieliśmy pytania co do sposobu przygotowania
konfitury z
papryki czy
chipsa, obsługa swobodnie i profesjonalnie udzielała nam wszelkich informacji, jednocześnie w niekrępujący i wyjątkowo estetyczny sposób serwując dania.Po tym bardzo udanym otwarciu czekaliśmy z niecierpliwością na dalszy ciąg. Przez ogromne szklane drzwi obserwowaliśmy pracę Chefa kuchni, a przy okazji oglądaliśmy kuchnię. W oczy rzuca się dobre nowoczesne wyposażenie i dbałość o detale.
Danie główne to jesiotr sous vide
potem lekko upieczony, podany na czarnym
makaronie sepia z fenkułem kiszonym i pianą z
bulionu z turbota.Dzięki przygotowaniu metodą sous vide,
ryba jest soczysta i cudownie delikatna, a w wyniku krótkiego pieczenia zachowuje wyrazisty smak, co łatwo zgubić przy powolnym i długim gotowaniu w niższych temperaturach sous vide.Świetnie doprawiona, pod odpowiednio pikantną chrupiącą skórką, smakuje doskonale w połączeniu z
makaronem z sepią, który ma lekko
orzechową nutę, to moja ulubiona pasta. Wykwintna piana z turbota jest atrakcyjnym dressingiem dla całości, a akcent absolutnie rewelacyjny w tym daniu to kiszony fenkuł. Bardzo lubię
koper włoski o lekko
anyżowym smaku, ale w wersji kiszonej nigdy jeszcze nie próbowałam, gratulacje, doskonały smak do jesiotra.Przy podaniu, pomyślano o wychłodzeniu talerza po to, żeby nie rozpuścił piany z turbota.
Po tej uczcie bardzo byłam ciekawa deseru. Kto nie lubi Banoffi Pie? Chyba tylko ci, którzy go nie znają. Świetny deser, klasyka deserów nieistniejącej już restauracji brytyjskiej 'Hungry Monk'. Grzegorz Filozof zaproponował jednak Banoffi w wersji zdekonstruowanej, składniki deseru skomponował inaczej. Podoba mi się ta wersja, z
bananem w gorzkiej
czekoladzie i przepysznymi kruchymi
maślanymi ciasteczkami rozpływającymi się w ustach, no i bazą z
toffi.Czarna gorzka
kawa dopełniła deser, rozpływał się w ustach.
Na zdjęciu uśmiecha się Chef Grzegorz Filozof pracujący na naszych oczach nad daniami dla nas.
AVOCADO to zdecydowanie bardzo dobry, w tej chwili mój ulubiony, adres w kulinarnym świecie Poznania. Menu jesienne, poza degustacyjnym, jest bardzo ciekawe, bo znajdziecie w nim konfitowaną
gęś, ravioli z
awokado, krem z
pasternaku.. sprawdźcie sami co jeszcze, a na deser,
między innymi ciasto
marchewkowe, które zamierzam zdegustować już w nadchodzący weekend.
AVOCADO Restaurant &
Wine, ul. Dąbrowskiego 29 Dziedziniec Nowego
Serca Jeżyc, Poznań