ßßß Cookit - przepis na Tort kawowy z musem gruszkowym…

Tort kawowy z musem gruszkowym…

nazwa

Wykonanie

Gdy Piotrek zaczynał urlop, mieliśmy całą listę rzeczy, które chcieliśmy przez ten tydzień zrobić. Zuzia też ma przerwę w przedszkolu z okazji Halloween, więc ambitnie zaplanowaliśmy wycieczki, porządki i masę innych rzeczy, na które wciąż brakuje nam czasu. Dziś już piątek, po weekendzie wracamy z Zuzią do naszej codziennej rutyny, a Piotrek do pracy, a z zaplanowanych zadań udało nam się wczoraj pomalować jedną ścianę w kuchni i umyć okna. Nie mogę powiedzieć, żebyśmy zbyt wiele osiągnęli ;P
Tak to jakoś u nas jest, że nie potrafimy się z niczym zorganizować, gdy jesteśmy wszyscy razem w domu. Zamiast wczesnych poranków i wycieczek, czy zaległych prac domowych, urządzamy sobie wspólne leżakowanie, które sprowadza się do tego, że Zuzia skacze po nas i wyśpiewuje wszystkie poznane w przedszkolu piosenki, Piotrek próbuje jeszcze przysnąć, a ja obmyślam genialne plany złożone z tych wszystkich rzeczy, które chciałabym tego dnia zrobić, a które, nie oszukujmy się, i tak nie dojdą do skutku. Cóż mogę powiedzieć: nigdy nie byliśmy i nadal nie jesteśmy najbardziej zorganizowaną rodziną na świecie ;)
Dziś wstałam z kolejnym mocnym postanowieniem bycia niezwykle produktywną i, w ramach wprowadzania swoich małych wielkich planów w życie, zaczynam od przekazania Wam przepisu na pyszne ciasto, a właściwie tort, który upiekłam jeszcze w ubiegłym tygodniu, a który przez awarię komputera na bloga dotąd nie trafił.
Ten tort był, jak zwykle zresztą u mnie, wypiekiem spontanicznym. Powstał właściwie tylko dlatego, że nie mogłam już patrzeć na kupione kilka dni wcześniej, dojrzałe już gruszki, których jakoś nikt poza mną jeść nie chciał. Nie wiem, co te moje ludki mają przeciwko gruszkom, ale są to ostatnie owoce, po które sięgną i to tylko, gdy są bardzo głodni lub mają straszną ochotę na owoce, a innych w koszyczku nie ma. Miałam więc kilogram soczystych, aromatycznych gruszek, które trzeba było przerobić, a przecież nie ma lepszego sposobu na wykorzystanie owoców, niż ciasto, prawda? ;)
Tort składa się z czekoladowych blatów biszkoptowych nasączonych likierem kawowym, warstwy aromatycznego musu gruszkowego z kardamonem oraz lekkiego kremy kawowego z mascarpone i kremówki. Jest lekki, owocowy, nieprzesłodzony, po prostu pyszny :)
Polecam :)
Składniki na tortownicę o średnicy 23cm:
Biszkopt:
6 dużych jaj
3/4 szklanki drobnego cukru
3/4 szklanki mąki
3 łyżki kakao
Mus gruszkowy*:
1kg dojrzałych gruszek (masa po obraniu i usunięciu gniazd nasiennych)
sok wyciśnięty z 1/2 cytryny
1 łyżeczka mielonego kardamonu
180g cukru (można dać mniej, jeśli gruszki są bardzo słodkie)
ziarenka z 1 laski wanilii (ewentualnie 1 łyżeczka ekstraktu)
4 listki żelatyny (lub 4 łyżeczki żelatyny w proszku)
Krem kawowy:
250g serka mascarpone
40ml świeżo zaparzonej kawy, przestudzonej
250ml śmietany kremówki
cukier puder do smaku (około 3 łyżek)
Nasączenie:
120ml mocnej kawy
50 – 80ml likieru kawowego (możecie pominąć i tylko dosłodzić lekko kawę)
Polewa:
250ml kremówki
175g gorzkiej czekolady 70% kakao
1 łyżka niesolonego masła
Dodatkowo:
czekoladowe gwiazdki lub inne posypki do dekoracji (opcjonalnie)
Wykonanie:
Wszystkie składniki na biszkopt powinny mieć temperaturę pokojową, a na krem być dobrze schłodzone.
Zacznij od upieczenia biszkoptu. Mąkę wymieszaj dokładnie z kakao i przesiej do niedużej miski, odstaw na bok. Białka oddziel od żółtek i ubijaj, dodając stopniowo cukier, aż powstanie gęsta, lśniąca piana. Dodaj żółtka i ubijaj dalej, aż wszystko się połączy. Na koniec dodaj do masy przesiane suche składniki i wymieszaj ostrożnie szpatułką lub mikserem na najniższych obrotach.
Dno dużej tortownicy wyłóż papierem do pieczenia, a boki wysmaruj masłem i oprósz mąką. Przełóż do niej ciasto i wyrównaj delikatnie. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do temperatury 170°C i piecz przez około 40 minut, do tzw. suchego patyczka. Wystudź w uchylonym piekarniku.
Podczas gdy biszkopt się piecze i studzi, przygotuj mus z gruszek. Owoce umyj dokładnie, obierz ze skórki i usuń gniazda nasienne. Pokrój je w kosteczkę i przełóż do rondelka, po czym dodaj sok z cytryny oraz cukier. Wymieszaj wszystko, dodaj pozostałe składniki i zagotuj. Zmniejsz ogień i gotuj na małym ogniu przez około 30 – 40 minut (w zależności od tego, jak soczyste są gruszki), aż większość płynu odparuje. Powinno zostać około 1 litra musu. Jeżeli owoce nie puściły zbyt wiele soku, można do nich dodać wody.
Listki żelatyny namocz w zimnej wodzie, aż zmiękną, po czym odciśnij nadmiar wody i dodaj je do gorącego jeszcze musu. Wymieszaj dokładnie i odstaw do wystygnięcia. Jeżeli używasz żelatyny w proszku, zalej ją minimalną ilością zimnej wody, pozwól napęcznieć i wtedy dodaj do musu.
Gdy mus zacznie tężeć, a biszkopt będzie już zimny, przygotuj krem kawowy. Zimną kawę wymieszaj dokładnie z mascarpone oraz cukrem pudrem. Dodaj śmietanę kremówkę i zmiksuj do uzyskania jednolitego gęstego kremu. W razie potrzeby dosłódź. Ubijaj krótko, tylko do zgęstnienia masy i uważaj, żeby nie przebić kremu, bo może się zwarzyć.
Następnie zacznij składać tort w całość. Biszkopt przekrój wzdłuż na trzy równe blaty. Wymieszaj kawę z likierem do nasączenia ciasta. Pierwszy z blatów ciasta ułóż na dnie tortownicy, nasącz 1/3 mieszanki kawowej i wyłóż na niego tężejący mus gruszkowy. Przykryj kolejnym blatem ciasta, ponownie nasącz i przykryj kremem kawowym. Na wierzch połóż ostatni krążek biszkoptu i nasącz go resztą mieszanki kawowej. Całość owiń szczelnie folią spożywczą i wstaw do lodówki na kilka godzin, a najlepiej całą noc.
Gdy mus gruszkowy stężeje, przygotuj polewę. Kremówkę podgrzej niemal do momentu wrzenia i gorącą zalej posiekaną czekoladę oraz masło. Odstaw na chwilę, po czym wymieszaj, aż powstanie gładka, lśniąca masa. Przestudź lekko.
Ostrożnie oddziel brzegi tortu od formy i uwolnij go z obręczy. Przełóż na kratkę do studzenia, a tą na dużą tacę, żeby nadmiar polewy miał gdzie spłynąć. Polej całość chłodną polewą i udekoruj posypkami lub np. wiórkami czekoladowymi. Gdy nadmiar polewy ocieknie z ciasta, przełóż je na talerz do serwowania lub paterę, wstaw na kilkanaście minut do lodówki, żeby polewa zastygła.
Przechowuj w lodówce. Najlepiej kroić je ogrzanym w gorącej wodzie i wytartym do sucha nożem.
Smacznego :)
*Przepis na mus gruszkowy znalazłam tu, po czym dodałam tylko do niego żelatynę. Sam mus można zawekować w słoiczki i przechowywać na zimę. Jest przepyszny :)
Źródło:http://brunetkawkuchni.com/2015/10/30/tort-kawowy-z-musem-gruszkowym