Wykonanie
Jakże nie być optymistą, gdy się widzi tylu kretynów, którym się świetnie powodzi, którzy słyną z inteligencji, zdolności, talentów.Stanisław Jerzy LecTaki z nas prawdziwie buraczany
kraj… na polach
buraki i w rządzie „Buraki” a przynajmniej co drugi, trzeci…. Postępują w myśl zasady: „jeśli cię złapią na kradzieży – mów, że to nie twoja ręka”… żerują na nas, oni mają stanowiska i pieniądze – my wyższe składki na ZUS, wyższe podatki, pozabierane ulgi podatkowe… w dodatku w świetle ostatnich wydarzeń (afera taśmowa) śmiało możemy powiedzieć, że poziom jaki sobą reprezentują jako ludzie jest żenujący.No cóż my szarzy obywatele nic ich nie obchodzimy i w dodatku jesteśmy bezsilni… nawet nie chce mi się pisać , ”co mi leży na wątrobie”… na odtrutkę zjem
burakaBuraki należą do
grona warzyw wspomagających wątrobę. Dzieje się tak za sprawą betainy – aminokwasu regulującego pracę komórek wątroby. Ponad to pektyny znajdujące się w burakach obniżają poziom cholesterolu, błonnik zaś pozytywnie wpływa na pracę jelit.Składniki:porcja na 2 osoby
buraczki młode – 2 szt,
ziemniaki młode – 2 szt,liście
młodej botwinki – 2 garści,
rukola – 2 garści,
mozzarella- 50 g,
szczypiorek – 1 pęczek,
sól,
pieprz świeżo zmielony do smaku.Sos do sałatki:
oliwa z oliwek – 2 łyżki,
sok z cytryny – 1 łyżeczka,
chrzan tarty (ze słoiczka)- ½ łyżeczki.
Buraczki umyć, owinąć w folię i upiec – piec ok. 30 minut w piekarniku o temperaturze 200 stopni. W podobny sposób można upiec
ziemniaki w mundurkach. Ja piekłam więcej
ziemniaków, więc wyszorowałam je szczoteczką ułożyłam na folii polałam odrobiną
oleju i przykryłam drugą folią z góry – piekłam około 45 minut (czas zależy od wielkości ziemniaczków).
Ziemniaki i
buraczki ostudzić. Listki
botwinki oraz
rukoli umyć a następnie porwać na kawałki. Przygotować sos – wymieszać razem
oliwę,
sok z cytryny i
chrzan. Polać połową sosu ułożone na talerzu listki. Ziemniaczki i
buraczki pokroić w plastry. Rozłożyć ładnie na listkach. Posypać z wierzchu posiekanym
szczypiorkiem oraz pokrojoną w drobną kosteczkę
mozzarellą. Polać drugą częścią dressingu.Przygotowuję również taką
sałatkę w wersji zmieszanej – dla tych bardziej żarłocznych domowników, którym mała porcja nie wystarcza i są zwolennikami zasady, że forma nie powinna dominować nad treścią