Wykonanie
Pulpetowa. Jest w ogóle takie słowo? Hmmm.....
Sałatka w skład której wchodzą: maleńkie gotowane pulpety,
pomidory koktajlowe,
pieczarki oraz
rzodkiewka a do tego gęsty
sos czosnkowy. Pomysł na
sałatkę zrodził się u mojej siostry jako przystawka do grilla i musiał się doczekać debiutu na blogu, bo
sałatka jest naprawdę bardzo smaczna. Zjada się ją od początku do końca, bo całość świetnie ze sobą współgra.
Sałatka będzie dobra nie tylko na grilla. Jest bardzo pożywna, sycąca - sprawdzi się na każdą okazję, zachęcam do jej przygotowania :) Jeżeli zamienimy
majonez potrzebny do przygotowania sosu na
jogurt, propozycja ta będzie także dobrym pomysłem na posiłek dla osób które liczą kalorie.

Składniki na dwie konkretne salaterki - można zrobić pół porcji:0,8 kg chudego
mięsa mielonego - mielonego w sklepie na naszych oczach, lub w domu1
jajobułka tarta1 kg małych i
młodych pieczarek2 pęczki
rzodkiewki0,5 kg
pomidorków koktajlowych (lub
paprykowych)300 ml gęstego
majonezu100 ml
śmietany 12%łyżeczka
czosnku granulowanego
sól i
pieprzWykonanie:Najpierw przygotować pulpety. Do
mięsa mielonego wbić
jajo, dodać szczyptę
soli i
pieprzu. Wyrobić, dodawać stopniowo
bułkę tartą, tyle by masa była gęsta a pulpety mocno zbite po uformowaniu. Nie napisałam tu konkretnie ile, bo
mięso ma różną chłonność - około 1 szklanka. Sama masa powinna być wyraźna w smaku, podczas gotowania smak złagodnieje. Formować maleńkie pulpety. Wrzucać je na wrzącą
wodę, kiedy wypłyną na wierzch wyjąć je cedzakiem. Pozostawić do wychłodzenia.
Pieczarki opłukać, pociąć na plastry, ugotować w osolonej wodzie.
Rzodkiew umyć, obciąć końce, pokroić w plastry. Wszystkie już chłodne składniki umieścić w dużym naczyniu, pomieszać. Obficie polać sosem, można także
sałatkę całkowicie z nim połączyć - będzie jeszcze smaczniej.Sos:
Majonez rozkłócić z
śmietaną. Dodać
czosnek - około płaską łyżeczkę lub więcej jeżeli
sos jest za mało
czosnkowy - należy jednak pamiętać ze sos się przegryzie i wzmocni w smaku. Dodać także szczyptę
soli oraz
pieprzu.Smacznego :)Pozdrawiam,
Kasia.