ßßß Cookit - przepis na Babeczki z budyniem jak za komuny

Babeczki z budyniem jak za komuny

nazwa

Wykonanie

Kolejne spotkanie z Wypiekaniem na śniadanie. Dla zapominalskich lub niewtajemniczonych przypomnę/poinformuję, że jest to organizowana na Facebooku akcja blogerów kulinarnych. Jest zarzucany jakiś temat i wszyscy robią to samo. A potem wymieniamy się zdjęciami potraw i mamy podnietę :) Czy jakoś takoś... Tak, wiem, dziwni jesteśmy. Jak to śpiewa Kazik Staszewski: "Siostra zbiera aktorów, brat wycina piłkarzy, a ja tylko gołe baby, jeśli gdzieś zauważę." Więc tak naprawdę nie baby tylko babeczki, i nie gołe tylko nadziane budyniem. Prawda, że brzmi dobrze? Babeczki z budyniem... Mmm, pyszne... Identyczne babeczki sprzedawane były w cukierniach, gdy byłem dzieckiem. Chociaż spotkałem się z twierdzeniem, że to tylko warszawski przepis, w innych miastach nie były znane. Ja tam nie wiem, u mnie w Warszawie zawsze były :) Pamiętam, jak brałem od rodziców drobniaki i leciałem do cukierni. Już tej cukierni nie ma, szkoda. Nie wytrzymała zmian ustrojowych i próby czasu. Ale smak pozostał mi w głowie. Te nasze babeczki to dokładnie ten sam smak. Ciasto kruche, a budyń idealny.
Jeśli macie odpowiednie foremki to możecie się zabierać do rzeczy.
Składniki:
300 g mąki pszennej
150 g masła lub margaryny (my użyliśmy margaryny)
50 g cukru pudru
2 łyżki śmietany
3 żółtka
Zagniatamy ciasto z powyższych składników. Wałkujemy na grubość 3-4 mm i wykrawamy foremką krążki. Wylepiamy nimi wysmarowane wcześniej tłuszczem i wysypane mąką foremki. Zostawiamy oczywiście po jednym krążku na każdą babeczkę do przykrycia od góry. Na czas przygotowania budyniu chowamy je w chłodne miejsce lub do lodówki.
I teraz mamy dwa wyjścia. Albo być wiernym naszemu lenistwu i przygotować budyń z torebki, albo postawić sobie to za punkt honoru i ukręcić coś samemu. Jeżeli jesteście tą drugą grupą to podajemy wam przepis na domowy budyń cobyście nie musieli go specjalnie szukać. Tacy jesteśmy fajni :)
Składniki na budyń:
1 szklanka mleka
3 łyżki masła
3 łyżki mąki (najlepiej krupczatki)
1 łyżka cukru (lub więcej, jeśli ktoś lubi słodkie)
2 żółtka
1 laska wanilii
Mleko zagotowujemy z dodatkiem rozciętej i roztłuczonej wanilii oraz masła. Wyjmujemy wanilię dodajemy przesianą mąkę mieszając, aby nie powstały grudki. Gdy powstanie jednolita masa zmniejszamy ogień do minimum i dodajemy jedno po drugim żółtka naprzemiennie z cukrem. Ucieramy aż wszystko się połączy, a budyń będzie gęsty i błyszczący.
Gdy już przygotowaliście budyń z torebki (tak tak, znamy was kłamczuszki) jeszcze ciepłym wypełniamy foremki. Nie możemy go dodać za dużo, bo nam wypłynie podczas pieczenia. Przykrywamy pozostawionymi krążkami i szczelnie zaklejamy. Pieczemy przez 20 minut w 180 stopniach. Pozostawiamy w foremkach do wystygnięcia, a potem odwracamy i posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego!
W tym Wypiekaniu na śniadanie udział wzięli:
Źródło:http://www.chleby.info/2015/04/babeczki-z-budyniem-jak-za-komuny.html