Wykonanie
W poprzednim
poście były gołąbki i teraz też będą gołąbki. Ale inne, chociaż też wege. I są tak samo pyszne! Zaraz skończy mi wyrastać ciasto na
bułki więc piszę szybko i lecę zająć się
pieczywem.
Kapustę przygotowujemy tak samo jak w poprzednim wpisie. Zatem zacytuję (sam siebie):Z
kapusty wykrajamy głąb, wrzucamy ją na wrzątek i gotując stopniowo zdejmujemy z niej liście. Przez środek każdego liścia idzie taka gruba wystająca żyła.
Ostrym nożem ścinamy tę żyłę, żeby liście były możliwie płaskie.
Madzia już tego nie robiła, bo te gołąbki robiła jednocześnie z tymi poprzednimi, więc
kapustę już miała.Jeszcze potrzebujemy:150 g
ryżu2 garście
ciecierzycy150 g
zielonej soczewicy100 g
pieczarek1
cebulasól,
pieprzGotujemy
ciecierzycę,
soczewicę i
ryż.
Ciecierzyca wymaga dłuższego gotowania więc ją gotujemy osobno.
Soczewicę i
ryż możemy gotować razem.
Cebulę siekamy w kosteczkę i szklimy na
oleju. Dorzucamy do niej pokrojone w półplasteki
pieczarki i dusimy kilka chwil. Po wystudzeniu mieszamy wszystkie składniki, dodajemy
pieprz i
sól. Jeśli masa wyda nam się zbyt sucha możemy dodać odrobinę
oliwy. Nakładamy farsz na liście
kapusty i zawijamy gołąbki. Naczynie żaroodporne wykładamy liśćmi
kapusty i ciasno układamy gołąbki. Podlewamy je
wodą lub rozrzedzonym
przecierem pomidorowym.
Madzia podlała
bulionem z naszej domowej bulionetki .Pieczemy przez godzinę w 160 stopniach.Dobrze jest podawać te gołąbki z
sosem pomidorowym, takim samym jak przy poprzednich gołąbkach, czyli:puszka krojonych
pomidorów2 łyżeczki
koncentratu pomidorowego3 łyżki
śmietanyłyżeczka
cukrupieprz,
sólkoper suszony (lub świeży, ale my akurat mieliśmy suszony)Wszystkie składniki mieszamy ze sobą w rondlu i podgrzewamy. Gotowe :)Smacznego!
---------------------------------------------------------------------Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej
pory żaden przepis Ci nie umknie :)