Wykonanie
Smak dzieciństwa i beztroski.W moim rodzinnym domumówiono na nią Mandak.Nieczęsto przyrządzam babkęziemniaczaną, ale kiedy jużją zrobię, mamy prawdziweświęto :) Uwielbiam to danie.Uważam, że to jedna z najbardziejsmakowitych potraw z
ziemniaków.Kiedyś już gościła na moimblogu. Użyłam:1,5 kg
ziemniaków, 30 dag
świeżego boczku, 30 dag
boczkuwędzonego, 2
cebule, 5 jaj,7-8 dag wędzonej
słoniny,3 łyżki przesianej
mąki pszennej,
sól,
pieprz,
majeranek.Uprzedzam, że potrawa jest bardzo kaloryczna, jednak w tym przypadkumi osobiście nadmiar kalorii zupełnie nie przeszkadza.
Boczek i
słoninę pokroiłam w drobną kostkę, podgrzewałam na patelnitak długo, aż wytopił się tłuszcz. Następnie dodałam posiekaną
cebulę,smażyłam do momentu, gdy
cebula zrobiła się szklista.
Ziemniaki obrałam i starłam.Zwykle robię to na najmniejszychoczkach tarki. Tym razem użyłamsokowirówki. Miąższ wymieszałam z roztrzepanymi
jajkami,przestudzonym
boczkiem i
cebuląwraz z tłuszczem, który się wytopił.Dodałam
mąkę,
skrobię, któraopadła na dno naczynia z
sokiem i część płynu - tyle, ile uważałamza stosowne ;) Doprawiłamodrobiną
soli, świeżo utłuczonym
pieprzem i
majerankiem.Foremki "keksówki"wysmarowałam
masłem,wysypałam
bułką tartą. Wlałam ziemniaczana masę.Piekłam około godziny w temperaturze 175°C używając termoobiegu.Po upieczeniu wyjęłam, odczekałam 5 minut po czym pokroiłam na porcje.Do wyboru podałam: kwaśną
śmietanę i
sos grzybowy, jednak babkabyła tak pyszna sama w sobie, że nikt nie skusił się na dodatki.Babkę ziemniaczaną można odsmażać. Smakuje równie wybornie,dostojnie i wyjątkowo. Wystarczy odrobina klarowanego
masła,albo
olej i pyszna kolacja ląduje na talerzu.Bardzo smacznie polecam :)