Wykonanie
18 czerwca w Poznaniu w studiu producenta kuchni Zajc odbyły się warsztaty "
Wieprzowina regionalna doceń smak tradycji". Warsztaty poprowadził Adam Michalski – były szef kuchni Hotelu Victoria Intercontinental. Celem kampanij jest zwiększenie świadomości konsumentów i przybliżenie wartości kulinarnych
mięsa pochodzącego z tradycyjnych ras
świń.Do rodzimych ras
świń należą:Złotnicka Biała: To świnka o jasnym umaszczeniu, szybko rośnie a jej
mięso jest najlepszej jakości, które wykorzystywane jest do produkcji
szynek długo dojrzewających.Złotnicka Pstra: Świnka posiada bardzo charakterystyczne umaszczenie biała z czarnymi plamkami. W Poznaniu
mięso od tej
świnki można kupić w Auchanie. Na opakowaniu należy szukać znaczka z obrazkiem biało-czarnej
świni. Ich
mięso wykorzystywane jest do wyrobów wędliniarskich o najwyższej jakości.Rasa Puławska: Najstarsza rasa w Polsce.
Mięso najwyższej jakości, które nawet po obróbce termicznej nie
traci na soczystości i walorach
smakowych.Musze jeszcze podkreślić, że gdyby nie determinacja naukowców i ich zaangażowanie nie mogli byśmy dzisiaj rozkoszować się smakiem tego
mięsa.Na wykładzie została również poruszona kwestia temperatury. Największym błędem jakim popełniamy w domu jest zbyt długie pieczenie i pieczemy
mięso w za wysokiej temperaturze. Co powoduje, że wycieka z niego cały tłuszcz i
woda przez co
mięso staje się suche.Stopnie wysmażania
mięsaok. 42°C: Blue – na zewnątrz obsmażone w środku surowe45°C :
RARE – krwiste50°C: Medium
Rare55°C MEDIUM – średnio wysmażoneok.60°C: Medium Well62°C: całkowita denaturacja
białek65°C WELL DONE – dobrze wysmażone, różowe70-78°C:
VERY WELL DONE – bardzo dobrze wysmażone82°C – temperatura graniczna, powyżej której następuje gwałtowny rozpad
tkanki tłuszczowej, czyli wytapia się tłuszcz.85°C – temperatura „mrugania” rosołuTemperatura pieczenia140*C najlepsza temperatura do
pieczenia mięs160*C
kaczka,
gęś180*C cukiernictwo200*C piekarnictwoPo wykładzie przeszliśmy do kuchni gdzie Pan Adam przygotował dla nas kilka rodzai
mięsa i różne sposoby na jego przygotowanie. W ręku szef kuchni trzyma
polędwiczki zapakowane próżniowo, pieczone w 62°C przez 30 minut.
Przygotowane zostały metoda SOUS-VIDE. Metoda ta polega na zamknięciu
mięsa w hermetycznym opakowaniu i wyssaniu całego powietrza.
Żeberka były pieczone kilka godzin w niskiej temperaturze. Jak każde
mięso po wyjęciu z piekarnika powinno chwile odpocząć aby zakończyło proces gotowania.
Mięso było niesamowite. Mięciutkie i niezwykle soczyste. Ja nie jestem wielką fanką
żeberek, ale te będą mi się śnic po nocach. Jak można zaobserwować na zdjęciu na żeberkach pozostał niewytopiony tłuszcz i to właśnie dzięki niemu
mięso nie smakowało jak suche trociny tylko rozpływało się w buzi.
Do piekarnika ląduje
łopatka i
szynka. Będą pieczone w 140°C około 80 minut.
Proszę zobaczcie jaka jest soczysta. Zamiast żucia plasterki rozpływają się w buzi.
Karkówka pieczona była w 140°C do momentu aż temperatura w środku
mięsa osiągnie 75°C. Wilgotność w piekarniku 40%
Patrycja z bloga "Dietetyka w praktyce" usmażyła dla nas kotlety
schabowe i z
karkówki. Dla porównania mieliśmy
mięso z dobrego chowu i z chowu przemysłowego. Kotlety zostały w identyczny sposób przyrządzone. Po włożeniu kawałka kotleta ze
świni przemysłowej żułam je jak gumę nie można było tego ujeść. Te od
świń z dobrego chowu rozpływały się w buzi. Ugryzłam dwa
razy i
mięsa nie było w buzi.
Polecam Wam w domu zrobić podobny eksperyment. Kupić kawałek
mięsa przemysłowego i tego dobrego np. w Auchanie gdzie sprzedawane jest
mięso od
świni pstrej. Poczujecie różnice zapewniam Was. Aha i Pan Adam zakazał nam podlewania kotletów
schabowych wodą. To tylko sprawia, że przesuszamy
mięso!
Polędwiczki grillowane po 2 minuty z każdej strony. Operatorem grilla byłam ja :D
Schab pieczony 5 minut w 210°C,
potem 15 minut przy wyłączonym piekarniku i kolejne 5 minut w 85°C:
Na zakończenie spotkania Pana Adam przygotował dla nas
polędwiczki z
sosem borowikowym i
żubrówką.To danie chyba najbardziej wszystkim smakowało.
Podsumowując warsztaty stwierdzam, że warto było na nie pojechać i uświadomić sobie jakie błędy popełniałam przy pieczeniu
mięsa. Dlaczego nie przepadałam za kotletem
schabowym i ogólnie za
mięsem. Teraz to się zmieniło!
Mięso kupuje bardziej świadomie bo wiem, że zjem smacznie.Ja już poczułam różnicę teraz chce choć jedną osobę namówić do kupowania dobrego
mięsa. Rozejrzyjcie się za gospodarzem, który sprzedaje
mięso od dobrze traktowanej
świni. W sklepie wybierajcie
mięso nie to różowe tylko te z przerostami. Jeśli na tace z
mięsem zauważycie wyciek to sięgnijcie rękę w kierunku właśnie tej tacki. Wyciek świadczy o tym, że
mięso nie było naszpikowane środkami, które zatrzymują w nim
wody.Więcej informacji znajdziecie na stronie organizatora .Pozdrawiam serdecznieOla