Wykonanie

Posiadanie ogrodu, ogródka, czy choćby najmniejszego ogródeczka to ogromna przyjemność, którą ja nauczyłam się doceniać w pełni dopiero niedawno. Nigdy nie myślałam, że
będę kiedyś siać
sałatę w skrzyniach, podlewać kwiaty i wyklinać szpaki, które zjadły nam pierwsze dojrzałe
truskawki. Tymczasem nie tylko w miarę płynnie weszłam w swoje nowe ogrodnicze obowiązki, ale też poświęciłam się mojej mini hodowli z zapałem godnym prawdziwego wielbiciela nasion, kompostu i zraszaczy ;)Oczywiście ogród to nie tylko grządki warzywne, chwasty i kwiaty na rabatkach. Latem jest to miejsce wypoczynku, zabaw z dziećmi i wszelkiego rodzaju imprez od sobotniego grillowania po mniejsze lub większe przyjęcia. I nawet tu w deszczowej Irlandii, gdzie pogoda zmienia się w ciągu dnia co najmniej kilka
razy, trudno się oprzeć pokusie zaproszenia gości do zadbanego, ładnie urządzonego ogrodu.Nasz ogródek, choć całkiem przyzwoitych rozmiarów, wciąż jeszcze nie jest całkowicie zagospodarowany. Jak już wspominałam, dopiero od niedawna stał się moją małą pasją i wciąż jeszcze potrzebuje wiele uwagi. Mamy już nieduży stół piknikowy zrobiony własnoręcznie przez mego niezastąpionego
Męża, skrzynię oraz kilka donic z warzywami i krzaczkami
owoców, ale chciałabym jeszcze sporo w nim zmienić i jakoś go urządzić. Całą masę fajnych porad i pomysłów na ogrodowe dekoracje można znaleźć np. na tej stronie, więc jeśli też pracujecie nad upiększaniem swojego ogródka, zajrzyjcie tam koniecznie :)


My tymczasem w sobotę urządziliśmy nareszcie pierwszego w tym sezonie grilla, miałam więc okazję wykorzystać nasz stolik piknikowy i zastawić go nie tylko różnymi drobiazgami, ale tez oczywiście smakowitym jedzeniem. Na stół wjechały letnie sałatki, różnego rodzaju dipy, no i oczywiście
mięsko z grilla, którego Zuzia z Piotrkiem wprost nie mogli się doczekać :)

Oczywiście nie mogło też zabraknąć deseru, którym było to prosty, ale bardzo smaczny tort z
malinami i
bitą śmietaną. I tu moi
drodzy muszę Wam powiedzieć, że
moda na tzw. „naked cakes”, czyli tłumacząc dosłownie „nagie ciasta” to zdecydowanie mój ulubiony trend kulinarny. Bo czegóż więcej chcieć, gdy ciasto nie tylko nie musi być fikuśnie udekorowane, ale właściwie nie musi być dekorowane w ogóle? Wystarczy, że na wierzchu ułożycie stosik apetycznie wyglądających, soczystych letnich
owoców lub trochę żywych kwiatów (najlepiej jadalnych oczywiście) i gotowe – efekt „wow” murowany :)Wracając do
tortu jest to, a właściwie był, jeden z najlepszych, jakie zdarzyło mi się ostatnio upiec. Chociaż obawiałam się trochę, że może jednak będzie trochę zbyt prosty, okazał się prawdziwym
hitem i zebrał same pochwały od tych, którym dane go było spróbować. Cztery grube blaty najlepszego ciasta
waniliowego, przełożyłam odrobiną kremu
śmietanowego z
mascarpone oraz
konfitury malinowej. Ciasto wyszło bardzo wilgotne i rozpływało się w ustach, a dodatek świeżych
owoców nadał całości lekkości i letniego charakteru. Wierzch udekorowałam świeżymi kwiatami i przyznam szczerze, że aż żal było mi kroić ten tort, tak mi się podobał :)Polecam :)

* przepis na
biszkopt pochodzi z „Back to baking” Anny OlsonSkładniki na tort z 4 blatów ciasta pieczony w formach o średnicy 20cm:300g miękkiego niesolonego
masła2 i 2/3 szklanki drobnego
cukru6 jaj2 łyżki ekstraktu z
wanilii4 szklanki
mąki pszennej4 łyżeczki
proszku do pieczenia1/2 łyżeczki
soli2 szklanki
maślankiPrzełożenie:500ml
śmietany kremówki250g
serka mascarpone2 łyżki
cukru pudru (do smaku)około 120ml
dżemu lub
konfitury malinowej200g świeżych
malinDodatkowo:kwiaty do dekoracjiWykonanie:Wszystkie składniki na ciasto powinny być w temperaturze pokojowej, a kremówka oraz
mascarpone schłodzone.
Mąkę,
proszek do pieczenia oraz
sól przesiej do dużej miski.
Masło z
cukrem umieść w misie miksera i utrzyj na jasną, puszystą masę. Wbijaj
jajka po jednym, ubijając dokładnie po każdym. Wmieszaj
wanilię.Wciąż ucierając na niskich obrotach miksera, dodawaj do masy
maślano-jajecznej na zmianę przesiane suche składniki oraz
maślankę, zaczynając i kończąc na
mące.Gdy wszystko dobrze się połączy, rozdziel ciasto pomiędzy cztery wyłożone papierem do pieczenia (samo dno) i wysmarowane
masłem oraz oprószone
mąką (boki) formy o średnicy 20cm. By blaty ciasta były jednakowe warto posłużyć się wagą (u mnie wyszło po około 600g ciasta na porcję). Jeżeli nie posiadasz tylu foremek, możesz piec blaty po kolei, podczas gdy pozostałe ciasto spokojnie
poczeka na swoją kole w misie.Formy z
ciastem wstaw do piekarnika nagrzanego do 175°C i piecz przez około 30 minut, do tzw. suchego patyczka. Upieczone pozostaw w formie przez 5 – 10 minut, po czym delikatnie przełóż na kratkę do całkowitego wystudzenia.Gdy ciasto wystygnie, przygotuj krem. Kremówkę,
serek mascarpone oraz
cukier puder ubij na puszystą masę, uważając, by jej nie przebić.Na paterze ułóż pierwszy z blatów
waniliowego ciasta, posmaruj odrobiną kremu, wyłóż 3 – 4 łyżki
dżemu malinowego i ułóż na wierzchu trochę świeżych
malin. Przykryj kolejnym blatem ciasta i tak dalej. Pozostałym kremem możesz wypełnić ewentualne luki pomiędzy blatami ciasta i cieniuteńko posmarować wierzch oraz boki
tortu, co uchroni je przed obsychaniem.Na wierzchu ułóż kwiaty, wbijając je delikatnie w ciasto, by nie spadały. Najłatwiej zacząć od środka i powoli budować swoją aranżację, wypełniając luki gałązkami lub mniejszymi kwiatami.Gotowy tort przechowuj w lodówce.Smacznego :)

Wpis sponsorowany.