Wykonanie
Dzisiejszy poranek był wyjątkowy. Nie tylko dlatego, że pachniał gorącymi
ciasteczkami, ale przede wszystkim dzięki przepięknej książce, którą kupił mi wczoraj mój najukochańszy z
mężów :)„Tea and company” to dużo, dużo więcej niż książka kucharska, to przesłanie kilku pokoleń kobiet, które wierzą w
magię rytuału picia
herbaty i rozmów, które mu towarzyszą. Irlandzkie gospodynie domowe dzielą się swoimi najlepszymi, sprawdzonymi przez wiele pokoleń przepisami na ciasta,
chleby i wspaniałe zapiekanki, ale też na szczęście, przyjaźń i radość dnia codziennego.Czytając tą piękną książkę w ciszy uśpionego jeszcze domu, z
kubkiem aromatycznej
kawy pod ręką nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że przepisy są tu tylko cząstką
wiedzy, którą kobiety z ICA chciały przekazać. Wydaje mi się, że przede wszystkich próbowały powiedzieć nam wszystkim, jak ważny jest każdy dzień z jego drobnymi rytuałami, z posiłkami przygotowywanymi z miłością dla tych, których kochamy.„Tea and company” w jednej chwili dołączyła do
grona moich ulubionych książek, dorównując wielu, wielu powieściom i nowelom, które przeczytałam. Nikt mi nie zapłacił za jej promowanie, chciałam po prostu powiedzieć Wam o czymś, co niespodziewanie tak bardzo mnie poruszyło. Bo któż by się spodziewał, że „zwykła” książka kucharska może tak mocno poruszyć? :)Wróćmy jednak do przepisu, którym chciałam się z
Wami podzielić. Upiekłam w sobotę
ciasteczka, które z pewnością pokochacie. Bo k to oprze się ciasteczkom? Dużym, chrupiącym, z mnóstwem
orzechów i
czekolady… Na mnie nie liczcie, moja dieta idzie w diabły za każdym razem, gdy takie upiekę :) Te, które upiekłam w sobotę… marzenie :))
Ciasteczka są duże i słodkie, ale nie przesłodzone, choć przyznam, że ilość
cukru w przepisie początkowo trochę mnie przeraziła. Chrupią przyjemnie i tak cudownie pachną, że trudno nie sięgnąć po kolejne :) Do tego dodajcie bezbłędne połączenie
orzechów włoskich oraz
czekolady i już tylko aromatycznej
kawy lub szklaneczki
mleka brakuje do pełni szczęścia :))Polecam :)* przepis z „1000 recipes. Baking” z moimi zmianamiSkładniki na około 30 dużych
ciastek:175g niesolonego
masła, roztopionego100g drobnego
cukru do wypieków225g jasnego
cukru muscovado2 łyżeczki ekstraktu z
wanilii1 duże
jajko plus jedno
żółtko300g
mąki pszennej100g
orzechów włoskich drobno posiekanych100g
mlecznej czekolady, posiekanejWykonanie:
Masło ucieraj z
cukrami oraz ekstraktem, aż masa będzie jasna i napowietrzona. Dodaj
jajko oraz
żółtko i wymieszaj do połączenia.Do masy wmieszaj
mąkę i zmiksuj dokładnie. Na koniec dodaj
orzechy i
czekoladę. Zmiksuj.Nakładaj około łyżki masy na blachę do pieczenia wyłożoną papierem do pieczenia, pozostawiając duże odstępy.Piecz w temperaturze 170°C przez około 15 minut*, aż
ciasteczka się zarumienią. Po wyjęciu będą jeszcze miękkie, ale stwardnieją podczas stygnięcia. Wystarczy pozostawić je przez chwilę na blasze, po czym delikatnie przenieść na kratkę do całkowitego wystygnięcia.Smacznego :)
* Czas pieczenia zależy od wielkości
ciastek, te naprawdę duże mogą potrzebować więcej czasu.