Wykonanie
Chłodniki zazwyczaj jadam tylko w knajpach przy okazji lunchy w upalne weekendowe popołudnia. Zwykle są one przygotowane na bazie
buraka,
ogórka lub
rzodkiewki. Bardziej odważnych połączeń raczej w miejscach publicznych się nie spotyka. A szkoda. Głodni kulinarnych wrażeń klienci na pewno chętnie orzeźwiliby się czymś niecodziennym.Ostatnio chodzi za mną
arbuz. Dodaję go do sałatek, podjadam na kolację, dekoruję nim kanapki.
Czemu by więc nie zrobić z niego zupy? Tak, chłodnik z
arbuza to byłoby to!

Składniki:400 g miąższu
arbuza bez pestek100 ml
maślanki3 duże łyżki
jogurtu greckiego1/3
papryczki chiliChili można pominąć i zastąpić świeżymi
ziołami, np.
miętą. Ja jednak dodaję papryczkę, aby nadać zupie pikantny charakter.
Maślanka bardzo łagodzi smak ostrości, więc da się zjeść bez zapijania
wodą.Dodatki:garść
roszponki150 g
łososia wędzonegogarść
wiśnisól i
pieprz do smakuDodatki warto dobrać wg własnego uznania oraz aktualnej zawartości lodówki.
Roszponkę zastąpić można
rukolą bądź
kiełkami (np. z
rzodkiewki). Zamiast
łososia idealnie nada się
ser feta lub
szynka prowansalska. Nie masz wiśni? To nie problem – wrzuć
maliny,
truskawki bądź inne
owoce sezonowe.Jak zrobić chłodnik arbuzowy?Przed przygotowaniem
arbuz,
maślanka i
jogurt powinny zostać mocno schłodzone.Miąższ
arbuza oczyszczam z pestek i wkładam do blendera razem z drobno posiekanym
chili. Dolewam
maślankę i
jogurt. Blenduję, aż zupa stanie się gładka, a grudki
arbuza będą ledwo wyczuwalne.Przekładam zupę na talerze i dodaję do nich ulubione składniki lub to co akurat znajdę w lodówce:
roszponkę,
łososia i
wiśnie.Zupa do gęstych nie należy, więc nie warto martwić się większą niż zwykle porcją 😉