Wykonanie
Zachciało mi się znów pączków..a nie dawno były...ale jak karnawał to karnawał...po powrocie z pracy wrzuciłam składniki na pączki do automatu do
chleba i zajęłam się przygotowaniem obiadu....a ciasto pięknie rosło w automacie... i na deser pączki były już gotowe..Dopiero teraz dopatrzyłam się, że ten przepis jest ciut podobny do tych pączków ..a ten przepis znalazłam w moim starym zeszycie z przepisami..50 dkg
mąki5 dkg
drożdży3 czubate łyżki
cukru1 szkl.
mleka2
żółtka1 całe
jajko2 łyżek
oliwy3 łyżki
rumuszczypt a
soliZ
drożdży , 1 łyżki
cukru , odrobiny
mąki i
mleka zrobić rozczyn i pozostawić do wyrośnięcia.
Mąkę przesiać.Na środku zrobić wgłębienie, dodać
sól,
jajko i
żółtka,
olej, otartą
skórkę z cytryny, resztę
mleka, szczyptę
soli i
rum. Wyrabiać aż ciasto będzie gładkie , jeszcze chwilę wyrobić. Uformować kulę i zostawić w ciepłym miejscu na 10 - 15 minut, gdy zacznie rosnąć wyrobić. Ciasto rozwałkować na grubość około 1 cm, szklanką wycinać krążki. Na połowie krążków układać malutką łyżeczką nadzienie . Zlepić brzegi i nadmiar ciasta odciąć tą samą szklanką, odłożyć do wyrośnięcia.Smażyć w głębokim tłuszczu po obu stronach, na złoty kolor. Wyjąć, osączyć na bibule, posypać
cukrem pudrem .Metoda dla maszynistów:Wszystkie składniki na pączki umieścić w maszynie wg kolejności: płynne, sypkie, na końcu
drożdże. Nastawić program do wyrabiania i wyrastania ciasta 'dough' ( 1,5 h). Po wyrobieniu ciasto wyjąć, przełożyć do większego naczynia na czas wyrastania. Dalej postępować wg powyższego przepisu.
Z tej porcji wyszło 25 pączków -wykrawanych szklanką.