Wykonanie
W tym roku moja starsza córka, weganka przyjechała na święta do domu z Krakowa, gdzie pracuje, Postanowiłam oprócz zwykłych wielkanocnych dań dla niej zrobić coś ekstra. Padło na
konfiturę z
czerwonej cebuli, którą widywałam na blogach. Przed Świętami padł mi Internet ( dopiero dziś odzyskałam, przepraszam wszystkich znajomych za brak świątecznych życzeń), musiałam więc przepis zrobić ” na czuja”. Postanowiłam na każdą średnią
cebulę dać łyżkę
cukru i łyżkę
octu balsamicznego, doprawiając ją na dodatek szczyptą
soli. Podsmażyłam też na początku
cebule na
oleju. Nie wiem, czy tak się robi, ale efekt okazał się bardzo smaczny.4 średnie
czerwone cebule4 łyżki
cukru4 łyżki
octu balsamicznegoszczypta
soli2 łyżki
olejuCebule pokroiłam w ćwierćplasterki i podsmażyłam chwilę na
oleju, aż zmiękły. Wtedy dodałam
cukier i smazyłam mieszając. Puściły sok, więc smażyłam do odparowanie, uważając, żeby się nie przypaliła, na średnim ogniu.
Potem wlałam
ocet balsamiczny i znów powoli odparowywałam. Na koniec dodałam szczyptę
soli.
Konfitury starczyło na
dżemowy słoiczek. Posmakowała nie tylko Wegance, która jadła ją z
chlebem i z placuszkami, reszcie pasowała do domowych
wędlin, zwłaszcza drobiowych.A ja odkryłam nowy smak i bardzo mi się spodobał.Smacznego !