ßßß
Zaczynamy od oderwania „brzydkich” zewnętrznych liści. Następnie szatkujemy kapustę – nie musimy zbyt drobno, gdyż jest młoda i chrupka. Solimy i odstawiamy, by w tej soli skruszała.Cebulkę drobno kroimy w kosteczkę.
Słoninkę również kroimy w kosteczkę. Pomidorka parzymy i obieramy ze skórki, a następnie przekrawamy na 8 części.
Kapustę zalewamy wodą (tak by cała była przykryta) i gotujemy do momentu zagotowania się wody. Następnie dokładnie odcedzamy.Wlewamy gorącą wodę z czajnika, ale nie za dużo, tak do 1/3 wysokości kapusty – by nie była zbyt wodnista. Dokładamy cebulkę, pomidorka, kminek i pieprzymy do smaku.Całość gotujemy do miękkości kapusty, co jakiś czas mieszając.Pod koniec gotowania wytapiamy na patelni słoninkę. Kiedy będzie złota, dosypujemy na patelnię mąkę robiąc w ten sposób zasmażkę – cały czas mieszamy. Uzyskamy kolor cappuccino – całość wlewamy do garnka z kapustą.Całość chwilę razem gotujemy – kapusta powinna być już miękka – gotowe.Ja resztki pomidorka, który już w tej kapuście się rozgotował, zostawiłam – babcia wyciąga.
Do tej pysznej kapusty nie pasuje nic innego jak kotlet schabowy z ziemniaczkami. Babcia męża też go przyrządza inaczej niż ja. Więc zrobiłam go tak jak ona – umyłam, posoliłam z obu stron i wstawiłam do lodówki na jakieś dwie godzinki.Następnie rozbiłam ale nie za mocno, nie na tak zwaną „podeszwę”. Popieprzyłam i zaczęłam panierować. Najpierw mąka, potem jajko, a na końcu bułka tarta. Smażymy zawsze na smalcu na złoty kolor. Wyszły mięciutkie – palce lizać.
Tradycyjny polski obiadek gotowy. Zapomniałam tylko o koperku
