Wykonanie
Dziś pierwszy raz odważyłam się zrobić
fasolkę po bretońsku. Wyszła lepsza niż się spodziewałam. I szczerze, gdybym wiedziała, że tak łatwo się ją robi, to już od dawna przyrządzałabym ją sama w domu.
Składniki:400g
fasoli jaś,2 litry
wody,200g
boczku,300g
kiełbasy ( ja dałam śląskiej ),2 średnie
cebule,ząbek
czosnku,3 ziarenka
ziela angielskiego,
liść laurowy,
sól,
pieprz,
papryka czerwona (słodka i ostra),100g
przecieru pomidorowego,3łyżki
mąki,55g
masła.Przygotowanie:
Fasolę zalać ciepłą
wodą i zostawić na noc by się namoczyła.
Następnego dnia wylać
wodę, przepłukać
fasolę i zalać
wodą ( 2litry), gotować na średnim ogniu. Dodać
ziele angielskie i
liść laurowy (nie solić - dopiero pod koniec).
Boczek pokroić w kostkę i podsmażyć.
Kiełbasę i
cebulę pokroić w kostkę i podsmażyć na tłuszczu po
boczku.Gdy
fasola zmięknie, czyli gdzieś po ok.1h dodać podsmażoną
kiełbasę z
cebulką i
boczek. Dodać
sól,
pieprz,
paprykę czerwoną ( odrobinę ostrej i słodkiej) oraz wyciśnięty
czosnek. Gotować do momentu aż
fasola zupełnie dojdzie do siebie. Dodać
przecier pomidorowy. Na patelni rozpuścić
masło i podsmażyć z
mąką - dodać do
fasolki, cały czas mieszać ( dać tyle by ładnie się zagęściło, nie zawsze jest konieczność dawania całości). Na koniec dodać
majeranek - dość dużo. W trakcie gotowania gdyby
wody ubywało, można dolewać.
Smacznego!!!