ßßß Cookit - przepis na NALEWKA BOŻONARODZENIOWA

NALEWKA BOŻONARODZENIOWA

nazwa

Wykonanie

To nie jest przepis, który od zarania dziejów znajduje się w mojej rodzinie. Znalazłam go przypadkiem i postanowiłam wprowadzić do menu Bożonarodzeniowego.
Gotowa nalewka wygląda i pachnie bajecznie. Cudownie sprawdzi się jako prezent dla bliskich (przygotowuję ją z podwójnej porcji - jeden słoik dla znajomych, drugi dla mojej rodziny). Trunek, aby przejść smakiem suszonych owoców, musi "leżakować" minimum 5-6 tygodni (wiadomo, im dłużej, tym lepiej!).
Składniki (1 słoik o pojemności 1 , 8 litra):
100 g (około 8 sztuk) suszonych moreli
100 g (około 8 sztuk) suszonych fig
100 g suszonych daktyli
50 g rodzynek*
200 g suszonej żurawiny
50 g orzechów laskowych
50 g orzechów włoskich
50 g orzechów nerkowca
50 g migdałów
1/2 pomarańczy
1/2 cytryny
1 laska cynamonu
4 goździki
8 ziaren kardamonu
cukier
100 g białego cukru
100 g brązowego cukru
alkohol
500 ml spirytusu
+/- 250 ml wódki
250 ml rumu
Wyszorowane cytrusy kroimy w plasterki. Migdały blanszujemy. Suszonych owoców nie kroimy, gdyż nalewka bardzo szybko od nich mętnieje.
W garnku podgrzewamy delikatnie cukier, 4 łyżki wody i 250 ml wódki. Mieszamy całość do czasu, aż cukier się rozpuści (nie doprowadzamy jednak alkoholu do wrzenia, bo znaczna jego część odparuje). Zdejmujemy naczynie z ognia. Po przestudzeniu wlewamy pozostały alkohol i mieszamy.
W dużym słoju układamy bakalie (kolejność dowolna) - słoik wypełniamy nimi do połowy. Dodajemy cynamon, goździki i kardamon. Całość zalewamy alkoholem. Nalewkę odstawiamy w ciepłe miejsce na kilka tygodni. Jeśli po 2-3 dniach zauważycie (zauważycie na 100%), że bakalie "wypiły" część alkoholu należy go uzupełnić czystą wódką. Po około 2 tygodniach wymieniamy plastry cytrusów na świeże.
Po upływie wyznaczonego czasu przecedzamy nalewkę przez sito, a następnie przez gazę. Czysty nalew rozlewamy do butelek. Nalewkę możemy od razu spożywać lub pozwolić jej jeszcze "dojrzeć" przez kilka tygodni (apogeum smaku uzyskamy dopiero po 12 miesiącach).
W mojej kuchni nic nie może się zmarnować. Przecedzone bakalie zamykamy w słoiczku. Szczelnie zamknięte możemy przechowywać w lodówce do kilku tygodni. Stanowić będą cudowny dodatek do grzańców, lodów, czy innych deserów.
* Ja dodałam mieszankę owocową z miechunką, kolorowymi rodzynkami i jagodami goi (dostępna w Lidlu).
Źródło:http://www.limonkowy.com/2014/10/nalewka-bozonarodzeniowa.html