Szperałam po Waszych przepisach jak ją robicie. Już najwyższa pora by ją zrobić skoro ma być na Święta :) Bardzo spodobał mi się przepis u Pati (tutaj). Na jej przepisie bazowałam. Oczywiście dodałam parę rzeczy od siebie i trochę inaczej rozpuściłam cukier. Zobaczymy co z tego wyjdzie......no więc wyszło całkiem pysznie. Nalewka jest mocna, pachnąca "suszem". Po przecedzeniu dość mętna. Odstawiona na 2 dni stanie się przejrzysta. Osad opadnie na dno.Składniki:200 g cukru220 ml wodyWodę zagotować, dodać cukier rozmieszać, doprowadzić do wrzenia. Odstawić do przestudzenia.50 g orzechów włoskich100 g suszonych fig100 g suszonych moreli100 g suszonych śliwek100 g suszonych daktyli100 g suszonej żurawiny100 g rodzynekBakalie ułożyć naprzemiennie w dużym słoiku. Następnie poniższe przyprawy:1 laska cynamonu1 gwiazdka anyżu4 goździki1 pomarańcza1 cytrynaPomarańczę i cytrynę wyszorować szczoteczką, sparzyć i pokroić w grube plastry. Ułożyć je na wierzchu.200 ml czystej wódki + 200 ml do uzupełnienia200 ml rumu 40%500 ml spirytusuAlkohole wymieszać z syropem cukrowym i zalać tym bakalie. Słoik zakręcić i odstawić na 6 tygodni w ciepłe miejsce. Następnie przefiltrować przez gazę lub gęste sitko i przelać do butelek.Bakalie pochłoną trochę alkoholu. Uzupełniłam czystą wódką.