Wykonanie
Czy lubicie
chipsy ? Będąc na zakupach z markecie obserwowałam kosze z zakupami innym ludzi. W wielu z nich była przynajmniej jedna paczka
chipsów. Mnóstwo osób sięga po nie w sklepie a
potem chrupie podczas czytania książki, oglądania telewizji, na imprezach albo po prostu gdy zgłodnieją
między posiłkami.Przyznam, że od dawna nie kupuję tego rodzaju przekąsek - nie żebym nie lubiła. Wręcz przeciwnie - lubię i gdybym sobie na nie często pozwalała to już nie mieściłabym się w drzwiach a przecież i tak jest mnie o wiele za dużo.Jednak czasami chce się coś pochrupać. Stawiam wtedy na
suszone owoce,
orzechy,
chipsy z
jabłek czy warzywa, ale chrupkość
chipsa jest inna.... Wpadłam więc na pomysł zrobienia czegoś podobnego z
makaronu - wyszedł
makaronowy chrust. Nie wiem ile to ma kalorii, ale przynajmniej nie jest smażone w tłuszczu więc mam nadzieję, że jednak mniej niż tradycyjne
chipsy...
Makaronowy chrustczas przygotowania: ok. 40 minutskładniki :300 g
makaronu wstążki długie nr 11 Lubella4 łyżki drobno startego
parmezanu1 łyżka
oleju czosnkowegodo smaku -
sól,
papryka mielonasposób przygotowania : zagotowałam
wodę w dużym garnku, osoliłam ją. Wrzuciłam
makaron i gotowałam według zaleceń producenta tak żeby był al'dente czyli 8 minut. Odcedziłam. Osączony przełożyłam do miski,
skropiłam olejem i od razu wymieszałam dokładnie z
parmezanem.
Ciepłe kluski rozsypałam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 160 st. C z włączonym termoobiegiem. Piekłam ok. 20-30 minut, co jakiś czas przegarniając
makaron szczypcami żeby się nie posklejał i równo upiekł. Jest gotowy kiedy nabierze złotobrązowego koloru i będzie się łamał.Z blachy przesypałam
makaron na ręczniki papierowe żeby osączyć z tłuszczu. Oprószyłam
solą (ostrożnie bo
ser jest słony) i
ostrą papryką . Najlepiej smakuje zaraz po przygotowaniu.