Wykonanie
Dostałam zadanie zrobienia deseru albo ciasta z
poziomkami, ale skąd pod koniec lipca je wziąć?! Były jakiś miesiąc temu, można było sobie nazbierać albo kupić a teraz niestety już ich nie ma, przynajmniej u mnie. Jednak jestem uparta jak muł, wsiadłam na rower i objechałam chyba wszystkie bazarki w dzielnicy i nie tylko - bez skutku. Zmachałam się i weszłam do pierwszego lepszego sklepu żeby kupić sobie coś do picia. Na regale z
sokami zobaczyłam dużą butlę z napisem "
malina,
poziomka,
banan" i wtedy w głowie pojawił się pomysł na . . . Torcik
poziomkowy, tyle że bez poziomek
składniki :
BISZKOPT - 4
jajka3/4 szkl.
mąki tortowej (szkl. poj 250 ml)3/4 szkl.
cukru1/4 łyżeczki
soli1 łyżeczka esencji waniliowej1 łyżeczka
proszku do pieczeniaMASA - 2 op. budyniu
śmietankowego bez
cukru (takiego na 1/2 l
mleka)1/2 litra
soku owocowego przecierowego "
malina,
poziomka,
banan"200 g
masła albo
margaryny2 czubate łyżki
cukru pudruNASĄCZENIE - 200 ml
soku owocowego "
malina,
poziomka,
banan"3 łyżki jasnego
rumusok z połowy
cytrynydodatkowo: 1
galaretka o smaku
poziomkowym2
banany1/3 szkl. leśnych
jeżyn1/3 szkl. leśnych
malin100 ml
śmietanki kremówki1 łyżka
cukru pudru1 mała łyżeczka
żelatynysposób przygotowania:
Jajka wybiłam do miski, dodałam
cukier,
sól i ubijałam aż masa stała się bardzo puszysta a
cukier się rozpuścił. Dodałam przesianą
mąkę razem z
proszkiem do pieczenia i esencję, wymieszałam łyżką dokładnie. Przelałam do tortownicy śr. 26 cm, której samo dno posmarowałam cienko
masłem i posypałam
mąką. Piekłam ok. 25 min. w piekarniku nagrzanym do 170 st.C.1 , 5 szkl. soku zagotowałam. W reszcie rozmieszałam proszek budyniowy i wlałam go do gorącego płynu mieszając, gotowałam 3 - 4 minuty. Przelałam do miseczki, przykryłam szczelnie folią spożywczą tak żeby dotykała dość dokładnie powierzchni budyniu dzięki
czemu nie utworzy się kożuch, odstawiła do całkowitego ostudzenia. Najlepiej przygotować
budyń i
biszkopt dzień wcześniej.Następnego dnia rozpuściłam
galaretkę poziomkową w 400 ml
wody, odstawiłam żeby ostygła i zaczęła tężeć.
Biszkopt przekroiłam poziomo na pół i oba blaty nasączyłam mieszaniną
soku owocowego przecierowego z
cytrynowym i
rumem. Miękkie
masło zmiksowałam z
cukrem pudrem. Dodawałam po łyżce zimnego budyniu cały czas miksując.Na talerzu położyłam 1 blat i ograniczyłam go obręczą tortownicy, w której się piekł. Wyłożyłam i rozsmarowałam równo 2/3 masy, przykryłam drugim blatem, wyłożyłam resztę masy, wyrównałam, wstawiłam do lodówki żeby krem stężał. Na wierzchu ułożyłam plasterki
bananów oraz
maliny i
jeżyny, zalałam całość
galaretką - musi być już dobrze tężejąca bo inaczej spłynie bokami. Gdy całość zastygła okroiłam dookoła nożem i zdjęłam obręcz.
Żelatynę zalałam 4-ma łyżkami zimnej
wody, podgrzałam aż się rozpuściła. Zimną
śmietankę ubiłam na sztywno dodając
cukier. Miksując wlałam ciepłą
żelatynę. Gęstniejącą masą posmarowałam boki torcika.