Wykonanie
Ostatnio mam przeogromną ochotę na bardzo ostre jedzenie. Piekielnie ostre. To chyba jakaś reakcja obronna na to zimno.
Papryczka chili albo ostre sosy lądują więc u mnie w niemal każdej potrawie. Począwszy od kanapek a na daniach obiadowych skończywszy. Dzisiaj znowu na azjatycką nutę. Ale kocham tę kuchnię. Jest rozgrzewająca, ostra i pyszna. U mnie wersja wege ale dodanie
mięsa (np.
polędwicy wołowej) uważam za niegłupi pomysł i gdyby nie to że wpadło mi to do głowy za późno to bym ją dodała. Pierwszy raz zrobiłam to danie w formie sałatki bez
makaronu i zabrałam je do pracy. Zasmakowało mi do tego stopnia że zrobiłam je dziś na obiad. Także sprawdzi się również bez
makaronu. Szybko, smacznie i egzotycznie. Uwielbiam!
Składniki (na dwie osoby):ok 250 g
makaronu (chow mein)3
marchewkipół białej
rzodkiewki50 g
fasolki szparagowej zielonejpół dużej
papryczki chilikawałek
imbiru4 ząbki
czosnkusos sojowyolej do smażenia (użyłam
oleju ryżowego)
pieprzopcjonalnie:
sezam olej sezamowyWykonanie:
Makaron przygotuj zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
Marchewki i białą
rzodkiewkę pokrój używając obieraczki do warzyw na cienkie plastry.
Fasolkę pozbaw końcówek. Na patelni rozgrzej
olej dodaj drobno pokrojoną papryczkę,
czosnek i
imbir. Smaż przez chwilę. Dodaj warzywa,
sos sojowy i
pieprz. Wymieszaj. Przykryj i smaż aż warzywa zmiękną ale pozostaną lekko chrupie. Możesz dodać odrobinę
oleju. Gdy warzywa będą gotowe na patelnię dorzuć
makaron i smaż przez chwilę. Rozłóż porcje na talerzu posyp
sezamem i polej odrobina
oleju sezamowego.Smacznego!