Wykonanie
Ostatnio sporo się u mnie dzieje. ;) Bardzo się cieszę, że ponownie mogłam skorzystać z zaproszenia Kasi i udać się na warsztaty kulinarne. Tym razem wywiało mnie aż do Poznania. Ale nie żałuję tej wycieczki ;). Miło było reprezentować inny region Polski wśród wielkopolskich blogerów . Spotkanie należało do bardzo udanych. W pamięci
mogę zapisać wiele pozytywnych doświadczeń oraz wspomnień zarówno
smakowych, jak i towarzyskich. ;)Tym razem miałam okazję gotować w Restauracji Cucina, która słynie w Poznaniu z najlepszej śródziemnomorskiej kuchni oraz delikatesów. Wydarzenie uświetniał swoją obecnością szef kuchni Ernest Jagodziński, natomiast gwiazdą naszych przystawek były
przetwory marki Eterno .
Szef kuchni pokazał nam nowatorskie podejście do przystawek. Zachęcał do eksperymentowania z
przetworami owocowymi i udowodnił, że pasują one nie tylko do deserów, ale także
mięs, ryb i
serów.
W ramach pokazu kulinarnego zaprezentował nam dwie przystawki. Jedną z nich była podsmażona
jagnięcina podana w salsie z
pigwy w
syropie,
tajskiej bazylii oraz
oleju z
awokado i
limonki. Całość zwieńczyła piana z
jabłka z galangą oraz przybranie z liści szczawiku zajęczego oraz kwiaty ogórecznika.
Drugim daniem było carpaccio z
tuńczyka, z
limonką w
syropie,
owocem granatu oraz zmieloną na pył suszoną
skórką pomarańczową . Całość udekorowana
kiełkami buraka,
miętą czekoladową oraz liśćmi komosy.
Po obserwacji nadszedł czas na gotowanie. Z blogerami do dyspozycji mieliśmy gamę świeżych produktów: warzyw,
owoców,
serów,
mięs, ryb oraz cały wachlarz smakowy
przetworów Eterno. Przyznam szczerze, że bardzo ciężko było mi zdecydować, czego chcę użyć, bowiem wszystko wyglądało bardzo apetyczne ;).
Ostatecznie zdecydowałam się na
łososia. Ponieważ lubię prostotę i minimalizm nie wybrałam zbyt wielu składników. I tak oto powstały roladki z
łosia nadziewane
kozim serem. Podane na sałacie
lollo bianco z orzeźwiającą salsą (posiekane
cytrynki z
miodem Eterno,
oliwa i
mięta czekoladowa). Całość udekorowana posiekanym
koperkiem. Co prawda stylizacja mojej przystawki pozostawia wiele do życzenia, ale z efektu
smakowego byłam zadowolona.Kilku chętnych blogerów przyniosło także swoje wypieki. Po uzupełnieniu ich produktami Eterno najlepsze zostały nagrodzone. Tutaj również gratuluję zwycięzcom! Ja ze względu na trzygodzinną podróż pociągiem odpuściłam sobie pieczenie ciasta, jednak słodkości mnie nie ominęły, bo na zakończenie spotkania wszyscy wspólnie skonsumowaliśmy słodkie wypieki zapijając
herbatką.A ponieważ Eterno obdarowało nas upominkiem w postaci swoich
przetworów, w niedalekiej przyszłości pojawią się także przepisy z ich udziałem.