Wykonanie
Obłędne ciacho, tak delikatne jak pianka na filiżance z
cappuccino. Banalnie łatwe do zrobienia, polecam każdemu, nie tylko kawoszom.Dla amatorów zdecydowanych smaków
kawowych polecam ciasto "Zmierzch" .Jeśli mieszkacie w Warszawie lub szukacie ciekawych pomysłów na spędzenie soboty, serdecznie zapraszam na Runmageddon, kibicujmy Niezniszczalnym !
15 sztuk
kakaowych herbatników typu petitkimasa straciatella I:400 ml
śmietanki kremówki 30%50 gramów posypki cukrowej o smaku
kakaowym1 płaska i 3/4 łyżki
żelatyny + 1/3 szklanki wrzącej
wody2 łyżki
cukru pudru (z małymi górkami)18 podłużnych
biszkoptów typu lady fingers3/4 szklanki mocnego
cappuccino (jeśli słodzicie, dodajcie
cukier wg smaku)masa straciatella II:400 ml
śmietanki kremówki 30%50 gramów posypki cukrowej o smaku
kakaowym1 płaska i 3/4 łyżki
żelatyny + 1/3 szklanki wrzącej
wody (polecam Gellwe i Dr. Oetker, Delectę odradzam, wiele
razy mnie zawiodła)2 łyżki
cukru pudru (z małymi górkami)masa
cappuccino:2 paczki
bitej śmietany Śnieżki w proszku0,4 litra zimnego
mleka5 kopiastych łyżek
cappuccino o ulubionym smaku (użyłam
czekoladowego)1 płaska i 0,5 łyżki
żelatyny + 1/3 szklanki wrzątku2 kopiaste łyżki ciemnego
kakao do posypaniaBlaszkę o wymiarach 25x35 cm wykładamy papierem do pieczenia, jeśli foremka ma wyjmowane dno nie trzeba tego robić, spód wykładamy ciemnymi
herbatnikami.
Żelatynę dokładnie rozpuszczamy w gorącej wodzie, schładzamy do uzyskania temperatury pokojowej (ma być wciąż płynna).
Śmietankę ubijamy na średnio sztywno, dodajemy
cukier puder i krótko miksujemy do jego rozpuszczenia. Do schłodzonej
żelatyny dodajemy 1 łyżkę ubitej
śmietanki(w ten sposób hartujemy), mieszamy, po czym od razu wlewamy ją do całości
śmietany, szybko miksujemy na najszybszych obrotach.UWAGA: Hartowanie
śmietanki jest moim zdaniem konieczne, zapobiega to zrobieniu się "kluch" w
śmietance, a co za tym idzie zniszczenia kremu.Do masy śmietanowej wsypujemy posypkę, mieszamy łyżką.
Krem rozprowadzamy na petitkach i wyrównujemy powierzchnię. Wkładamy na około godzinę do lodówki.
Cappuccino schładzamy. Każdy z
biszkoptów na bardzo krótko zamaczamy w
kawie i układamy je na kremie straciatella.
Teraz zabieramy się za drugą warstwę masy straciatella. Robimy ją dokładnie tak samo jak pierwszą, wykładamy na biszkoptach, wygładzamy powierzchnię i znów wkładamy do lodówki do zastygnięcia.
Pianka
cappuccino.
Żelatynę rozpuszczamy we wrzątku, schładzamy do temperatury pokojowej (ma być wciąż płynna!).Zimne
mleko ubijamy ze
Śnieżkami na sztywno, wsypujemy
kawę (proszek, nie rozpuszczamy jej w wodzie), miksujemy na najwyższych obrotach do rozpuszczenia
kawy.
Polecam tą firmę,
kawa pięknie rozpuszcza.
Do schłodzonej
żelatyny dodajemy 1 łyżkę kremu
cappuccino, mieszamy, po czym od razu wlewamy ją do całości kremu, szybko miksujemy na najszybszych obrotach.Piankę rozprowadzamy na zastygniętej
masie straciatella, wygładzamy powierzchnię i wstawiamy do lodówki do zastygnięcia.Możemy zrobić ozdobny wzorek przy pomocy
skrobki cukierniczej.
Ciasto tuż przed podaniem posypujemy ciemnym
kakao, Bon Appetit ! :)