Wykonanie
Może taki tytuł ... niewyględny. Ale nie wiem jak to lepiej nazwać. A jest to rozwiązanie 2 problemów:1. Co zrobić z
mięsem z rosołu?2. Jak wcisnąć do kolejnego posiłku
kaszę jaglaną, najlepiej tak by nikt tego nie zauważył...Na pomoc przyszły mi przepisy p. Stefanii Korżawskiej. Pisała tam o kotlecikach jaglanych.Troszkę je zmodyfikowałam. Wyszły pysznie, ale nie proponuję ich nikomu jako danie wystawne - bo kotlety są pieczone, Pewnie jakby je usmażyć normalnie na patelni - jak kotlety mielone - wyglądałyby bardziej "wystawnie". A moje są w wersji pieczonej aby były lżej strawne, co jest bardzo ważne przy rekonwalescencji, przez którą teraz rodzinnnie przechodzimy.Jako że w sporej części składały się z
kaszy jaglanej, były naszą podstawą do obiadu - dla urozmaicenia dodałam
ogórki kiszone. Pewnie w wersji "na drugi dzień" będą podawane z jakimś sosem... ale to jeszcze zobaczymy....
Składniki:
1 szklanka ugotowanej
kaszy jaglanej2 ugotowane
marchewki2 średnie
cebule1 szklanka
mięsa z rosołu *1
jajkobułka tarta - ok 2-3 łyżek
przyprawy ziołowesól,
pieprzmiara
mięsa jest "na oko" - jeszcze trudniej było mi operować wagą ugotowanego
mięsa.. której po prostu nie miałam.Wykonanie:
Cebulę poddusić - by była mięciutka.
Kaszę,
marchewkę,
cebulę i
mięso zmielić w maszynce do
mięsa. Do tej masy dodać
jajko, łyżkę
bułki tartej,
sól i
pieprz - do smaku (polecam próbować przed dodaniem
jajka...) i
przyprawy (ja tym razem dałam
majeranek i
zioła prowansalskie)Całość dokładnie wymieszać. Następnie formować kotleciki, po obtoczeniu w
bułce tartej kłaść w brytfannie. Wcześniej na dno brytfanny nalać troszeczkę
wody.Piec w 180st ok pół godziny - aż się ładnie zarumienią.Można też przygotowane kotleciki smażyć jak kotlety mielone - na patelni - tylko wtedy uzyskamy ciężej strawną potrawę.Innym moim pomysłem jest przygotowanie w ten sposób farszu do krokietów. Może kiedyś zrobię. Jak wyjdą, to na pewno się podzielę tą nowiną.
Wydrukuj przepis