Wykonanie
Jakiś czas temu wpadłam na pomysł domowego wypieku
chlebów. Początkowo na drożdżach, z mieszanek, w maszynie. Były smaczne, ale to nie było to :)
Potem dostałam zakwas (podziękowania dla Małgosi i Arka :) i zaczęła się moja przygoda z
chlebami na zakwasie. Próbuję różne przepisy, z książek, internetu, blogów. Do niektórych
chlebów często wracam, a inne są jednorazowym wybrykiem. Ostatnio w domu wielkim
hitem jest
chleb z San Francisco. W oryginale był z
mąką pszenną i pszenną pełnoziarnistą. Ja zmieniłam pełnoziarnistą na
żytnią chlebową (typ 720). Ot kwestia gustu.
Chleb gorąco polecam, ładnie wyrasta (choć u mnie dłużej niż w oryginalnych przepisach), ma rewelacyjną chrupiącą skórkę i smak pasujący do wszystkiego. Zarówno na słodko, jak i z
wędliną czy
serem jest pyszny.SKŁADNIKI: (na 2 keksówki)375ml letniej
wody2 łyżeczki suchych
drożdży1 łyżeczka
cukru375g
mąki pszennej225g
mąki żytniej1 łyżeczka
soli2 łyżki
octu balsamicznego250g aktywnego zakwasu żytniego
Drożdże zalać
wodą, dodać
cukier. Wymieszać i odstawić na 15 minut. Dodać zakwas,
sól,
ocet balsamiczny i
mąkę pszenną, dokładnie wymieszać (można mikserem). Przykryć, odstawić w ciepłe miejsce, aż podwoi swoją objętość (30 min- 2h). Po wyrośnięciu dodać
mąkę żytnią, dokładnie wyrobić, przełożyć do dwóch keksówek. Przykryć i odstawić, aż wyrośnie. Naciąć przed pieczeniem.Piec w temperaturze 230C (termoobieg) 10 minut,
potem w temperaturze 200C 35 minut.Studzić na kratce. Dobrze wypieczony
chleb powinien dawać głuchy odgłos, gdy go opukamy od
spodu.Smacznego :)