Wykonanie
Okej, muszę przyznać, że to jeden z bardziej wymagających przepisów z jakim się ostatnio zmagałam - przynajmniej jak na moje standardy :) Lubię jak danie robi się szybko i łatwo ale w przypadku tych kotletów zapewniam, że warto włożyć trochę więcej wysiłku. Przepis jest prosty ale dość pracochłonny. Jednak smak kotletów zdecydowanie wynagradza wysiłek włożony w ich przygotowanie. Nawet moi rodzice, którym bardzo nie podoba się mój pomysł rezygnacji z jedzenia
mięsa się nimi zachwycali i wcinali, że aż im się uszy trzęsły :)Przepis pochodzi z mojej ulubionej strony Ogli Smile . Muszę przyznać, że długo kręciłam nosem na tę stronę bo wydawało mi się, że przepisy są trudne i zawierają jakieś dziwaczne składniki, trudne do zdobycia ale jak siostra uraczyła mnie parę
razy daniami przygotowanymi właśnie na podstawie tych receptur musiałam zmienić zdanie :) Gorąco polecam stronę.Składniki:4 nieduże
ziemniaki10
jajekduży pęczek
szczypiorku2 średnie
cebule1 łyżeczka
soli1 łyżeczka
czarnego pieprzubułka tartaoliwa do smażenia
natka pietruszki do ozdobyW pierwszej kolejności gotujemy
ziemniaki i 8
jajek na twardo (2 zostawiamy surowe). Odstawiamy je do ostygnięcia (tę czynność można wykonać dzień wcześniej). W międzyczasie kroimy drobno
szczypiorek oraz 2
cebule.
Cebule podsmażamy na patelni do zarumienienia się. Kiedy
jajka i
ziemniaki wystygną mocno je rozdrabniamy. Następnie łączymy ze sobą składniki:
ziemniaki, ugotowane
jajka,
szczypiorek, podsmażoną
cebulę, dwa surowe
jajka, łyżeczkę
soli i łyżeczkę
pieprzu (można dać więcej lub mniej, jak kto lubi) i mieszamy rękoma wszystko ze sobą. Po wymieszaniu odstawiamy masę na minimum 10 minut żeby wszystko się ze sobą przegryzło. Po tym czasie podgrzewamy na patelni
oliwę, formujemy małe kuleczki z masy, rozpłaszczamy je, obtaczamy w
bułce tartej i smażymy. Polecam smażyć na średnim ogniu - mi na dużym pierwsza porcja trochę się zwęgliła. Smacznego :)