Wykonanie
Mam w domu pierogożerców. Sztuk trzy. Plus ja, to już
daje całkiem niezły wynik. Nie wiem ile czasu
będę musiała stać przy blacie, kiedy chłopcy już dorosną, skoro teraz potrafią zjeść po kilkanaście (!!!) pierogów dziennie. Z drugiej strony - trzeba się cieszyć, że mam dla kogo gotować. Tak więc dzisiaj wersja pierogów z
kapustą - nie z
grzybami (takie robiła moja babcia...eh...), ponieważ
grzybów nie podaję moim małym dzieciom, absolutnie pod żadną postacią.
Grzyby zastąpiłam
pieczarkami, a pierogi wyszły rewelacyjne.
Podana niżej ilość składników wystarcza na naprawdę dużą porcję pierogów. Nie jestem w stanie określić dokładnej ilości.Na ciasto:1/2 kg
mąki pszennej (wrocławskiej, poznańskiej)200 ml lekko ciepłej
wodyNa farsz:1 spora
cebula lub 2 mniejsze30 dag
kapusty kiszonej (
młoda kapusta kiszona nie nadaje się)30 dag
pieczareksól,
pieprzziele angielskie,
liść laurowyolej do smażenia
Kapustę odcisnąć z nadmiaru soku, posiekać i wrzucić do garnka. Zalać
wodą do wysokości
kapusty, wrzucić
liść laurowy,
ziele angielskie i szczyptę
soli, zagotować i gotować pod przykryciem do miękkości (ok. 20 minut). Odlać
wodę, ostudzić
kapustę.Na
oleju zeszklić piórka
cebuli (można posiekać ją na drobniejsze kawałki). Obrać
pieczarki (jeśli są
młode, wystarczy opłukać), pokroić je na małe kawałeczki lub zetrzeć na tarce o dużych oczkach i dodać do
cebuli. Posolić, popieprzyć, przykryć i podsmażyć razem (ok. 10 minut).
Pieczarki z
cebulą dodać do
kapusty, wymieszać. Jeśli zachodzi taka potrzeba, doprawić.
Zagniatamy ciasto: przesiewamy
mąkę na blat i powoli dodajemy ciepłą
wodę (tak robiła moja babcia), systematycznie zagniatając ciasto. Ciepła
woda sprawia, że będzie ono bardziej rozciągliwe. Gotowe ciasto nie może przywierać nam do rąk - musimy je także "wyczuć", żeby nie było za twarde. Dla początkujących: powinno
mieć konsystencję rozrobionej plasteliny.Gotowe ciasto rozwałkowujemy na grubość ok. 3 mm, a następnie szklanką wykrawamy kółka. Nadzienie układamy na każde kółko i zlepiamy pierogi.
W dużym garnku gotujemy
wodę z czubatą łyżeczką
soli. Kiedy się zagotuje, wkładamy kilka/kilkanaście pierogów (to zależy od wielkości garnka), mieszamy, aby nie przykleiły się do dna i czekamy, aż wypłyną na wierzch. Gotujemy je jeszcze 5 minut i wyławiamy. Oczywiście podajemy ciepłe, najlepiej z zeszkloną
cebulką.