Wykonanie
Zaczął się sezon na
dynie. Ich pojawienie się zwiastuje przyjście jesieni co z jednej strony cieszy ale zaraz pojawia się nostalgia za słońcem i latem. Może w tym roku jesień będzie równie łaskawa jak w ubiegłym? A wracając do tematu dyni. W tym roku zasialiśmy na działce kilka jej odmian. Notabene moja mama zachowuje się jak mały plantator. Owszem mamy dużo terenu, ale ilość nasion które znajdują się w ziemi starczyło by do obsiania hektara, a nie tylko naszej działki. W tym roku pojawiły się u nas
cukinie w 3 odmianach i
dynie też chyba w
trzech. Najbardziej widoczne
póki co są kulki hokkaido. Śliczne
pomarańczowe, odpowiedniej wielkości żeby swobodnie sobie z nimi poradzić. Tak więc ta zupa to nie ostatnia dyniowa propozycja w tym sezonie.1kg upieczonej dyni4
ziemniaki2
cebule3 ząbki
czosnku3
gruszkinieduża
papryczka chili1litr
bulionu warzywnegomasłomleczko kokosowesól,
pieprz,
gałka muszkatołowaDynię pokroić na kawałki, pozbawić włókien i upiec - 40 minut w 180 stopniach, następnie obrać ze skórki która ściąga się po upieczeniu łatwiutko. Obraną
dynię pokroić w kostkę.
Ziemniaki i
gruszki obrać i pokroić na kawałki,
cebulę,
chilli i
czosnek posiekać. W garnku rozpuścić
masło i dodać
cebulę z
czosnkiem i
chilli. Chwilę dusić, następnie dodać
ziemniaki i
gruszki. Chwilę przesmażyć - dolać szklankę
bulionu. Chwilkę podgotować i dodać
dynię. Zalać resztą
bulionu i gotować do miękkości. Zmiksować, dodać
mleczko kokosowe i doprawić do smaku
solą,
pieprzem i
gałką muszkatołową. Jeśli chcecie
mieć zupę bardziej płynna należy zwiększyć ilość
bulionu.