Wykonanie
Wróciliśmy w piątek późniejszym popołudniem i lada chwila przyjechały zamówione jeszcze na wakacjach zakupy. Jednak internet i jego możliwości to fajna sprawa, zakupy z dostawą do domu, kiedy to nie ja targam te zgrzewki
wody,
soki i inne takie - rewelacja. Nie mniej jednak wiele frajdy sprawia mi łazikowanie po sobotnim targu warzywnym. Wybieram, przebieram, delektuję się ogromem wyboru i zawsze moja skrupulatna lista zakupów bardzo się wydłuża. Jednym z zakupów były tym razem
kurki. A z nimi niedzielny
śniadaniowy omlet.4
jajka1/2 szklanki
mlekasólsłodka paprykaświeżo zmielony
kolorowy pieprzłyżka
masłakurkimała
cebulkaJajka wbić do miski, dodać
mleko i
przyprawy i całość roztrzepać.
Kurki opłukać w sporej ilości
wody - nigdy nie pod bieżącą
wodą tylko w misce i osuszyć ręcznikiem papierowym. Większe przekroić wzdłuż na pół, mniejsze pozostawić w całości.
Cebulkę pokroić w ćwierć krążki i poddusić na odrobinie
masła, jak
cebulka będzie miękka dodać
kurki i razem dusić aż odparuje sos i
kurki leciutko się przyrumienią. Na rozgrzanej patelni rozpuścić
masło i wylać masę jajeczną dodając połowę
kurek i
cebulki. Odgarniać ścięte
jajka od rantów patelni aż omlet będzie prawie gotowy. Na wierz wrzucić pozostałe
kurki i
cebulkę zdjąć z patelni składając omlet w proporcji 2/3:1/3. Smacznego.ps. niestety od dzisiaj pogorszy się jakość zdjęć, bo niestety musieliśmy oddać obiektyw na gwarancji i został mi aparat poprzedni, nie mydelniczka na szczęście ale to nie to samo.