Wykonanie
Że lubię
ziemniaki - wspominałam już. Lubię też dania, które "same się robią". Wiadomo, coś tam trzeba umyć, posiekać, zamieszać, ale później można z
kawą i książką posiedzieć czekając, aż obiad będzie gotowy. Można też w tym czasie popracować, ale jednak wolę opcję z
kawą i książką!Dlatego też lubię dania z piekarnika - bo praktycznie robią się same. A że lubię
ziemniaki to już wspominałam ;-)Dziś zapiekanka ziemniaczana. Może być dodatkiem do
mięsa, może być daniem (bezmięsnym) sama w sobie, można też dodać podsmażone
mięso mielone i zapiec razem. Mi wystarczyła taka podstawowa, bezmięsna wersja, do tego świeża
czerwona papryka i było dobrze.Składniki na dwie porcje (zapiekane w naczyniu 15x20cm):1/2kg
ziemniaków50ml
sosu sojowego (polecam Kikkoman)100ml
śmietany1 czubata łyżka
musztardy (polecam
miodową)150g startego
żółtego sera (u mnie
cheddar)
pieprz do smaku
oliwa do wysmarowania naczynia żaroodpornego
Ziemniaki obieramy i kroimy w plasterki grubości ok. 0,5cm. Płuczemy w zimnej wodzie i osuszamy ręcznikiem papierowym. Wrzucamy do miski, zalewamy
sosem sojowym, mieszamy i pod przykryciem odstawiamy do lodówki na ok. 2 godziny.
Ziemniaki odcedzamy z
sosu sojowego i odkładamy na bok. Do sosu dodajemy
śmietanę i
musztardę, doprawiamy
pieprzem i mieszamy. Dorzucamy ok. 100g tartego
sera i
ziemniaki, mieszamy wszystko dokładnie, tak aby wszystkie plastry
ziemniaków były z obu stron pokryte sosem.Przelewamy wszystko do delikatnie natłuszczonego naczynia żaroodpornego, wyrównujemy powierzchnię i posypujemy resztą tartego
sera i odrobiną
pieprzu.Zapiekamy w temperaturze 200 stopni przez ok. 1 godzinę - jeżeli
ser na wierzchu zacznie się zbyt mocno przypiekać, można przykryć folią aluminiową.Zapiekankę polecam zostawić w stygnącym piekarniku na 15-20 minut - sos lekko stężeje i wszystko będzie lepiej się prezentować. Podajemy jako dodatek do
mięsa lub z
sałatą.Używając naprawdę niewielu składników otrzymujemy ciekawą kompozycję smaków, która pospolite
ziemniaki zmienia w ciekawe danie.
Sos sojowy doskonale zastępuje
sól,
musztarda dodaje ostrości i
słodyczy zarazem. A roztopiony
ser... no chyba każdy lubi roztopiony
ser!Na pewno spróbuję niedługo przygotować podobną zapiekankę w wersji z mielonym
mięsem - myślę, że będzie równie ciekawie!