Wykonanie
Przygotowując je nie myślałam, ze będą tak dobrze smakowały a co gorsza ( albo i nie ) uzależniały. Musiałam szybko zrobić zdjęcia bo mąż wyjadby wszystko. Nie kupujcie bliskim na prezent
czekolad, bombonier tylko przygotujcie te
śliwki a na pewno nie pożałujecie :) Przepis z bloga Alfabet smaków .
Składniki : ( robiłam z połowy składników przepis podaje na całość )70 suszonych
śliwek2 szklanki
rumu ( użyłam ciemnego )
Śliwki zalewamy
rumem, odstawiamy na noc. U mnie z braku czasu moczyły się 2 doby.Ganache :150 g
gorzkiej czekolady150 g
kremówki 30%2 łyżki
miodu25 g miękkiego
masłaodrobina
rumu z moczenia
śliwek ( na połowę porcji dałam 1 łyżeczkę )Ponad to :200 g
mlecznej czekolady200 g
gorzkiej czekoladyCzekoladę siekamy.
Śmietanę i
miód wlewamy do rondla. Podgrzewamy do zagotowania. Ściągamy z ognia, zasypujemy
czekoladą. Odstawiamy na 2 minuty. Mieszamy. Dodajemy
masło,
rum mieszamy.
Śliwki delikatnie osuszamy papierowym ręcznikiem z nadmiaru
alkoholu.Każdą
śliwkę obtaczamy w ganache. Odkładamy na papier do pieczenia. Ja dodatkowo wstawiłam do lodówki.Następnie nad kąpielą
wodną rozpuszczamy
czekoladę mleczną i gorzką. Mieszamy aby dobrze się połączyły. Znowu maczamy
śliwki i odkładamy na papier. Wkładamy do lodówki aby
czekolada zastygła.Smacznego :)