Wykonanie
Mój mąż lubi jeść oczami w sklepie. Często nakupuje a
potem w domu leży. Tak też było z
pomarańczami - 2 siatki. A
potem żona wymyśla, wyszukuje jak spożytkować. Tym razem było mi to na rękę bo już od dawna chciałam zrobić taki
dżem. Pyszny, mocno
pomarańczowy, słodziutki. Wyszedł mi trochę gęsty bo za długo trzymałam na ogniu ale co tam wart grzechu ;) Sugerowałam się przepisem z bloga Waniliowa Chmurka .
Składniki :6-7
pomarańczy500 g jasnego
cukru trzcinowego ( jeśli lubicie bardziej słodki dodajcie więcej )skórka z 1
pomarańczasok z jednej
cytryny ( dałam z 1/2 ale Wy
dajcie z całej )
Pomarańcze filetujemy z białych osłonek i skórki. Tniemy na mniejsze kawałki, najlepiej zrobić to nad miską, żeby zebrać jak najwięcej soku, który będzie się wydzielał podczas tej czynności.
Pomarańcze wraz z
sokiem,
sokiem z cytryny i
skórką pomarańczową przekładamy do garnka, wstawiamy na niewielki ogień. Kiedy sok z kawałkami
pomarańczy nam się podgrzeje dodajemy
cukier. Mieszamy aż nam się rozpuści. Całość doprowadzamy do wrzenia i gotujemy do uzyskania odpowiedniej dla nas konsystencji. Nie trwa to długo. Należy dosyć często sprawdzać konsystencję i wiadomo mieszać żeby nam się nie przypaliło.Przekładamy do wysterylizowanych słoików. Można zapasteryzować ale ja tego nie robiłam.* Skórki po wyfiletowaniu nie wyrzucajcie, można zrobić kandyzowaną - przepis na nią dodam za jakiś czas bo jeszcze nie mam porobionych zdjęć.
Smacznego :)