Wykonanie
Zawsze ciekawiło mnie jak ta zupa smakuje. W końcu zdecydowałam się ją zrobić z przepisu Rachel Allen.Faktycznie jest bardzo smaczna. Mi pasuje na deszczowe, chłodne czy zimowe. Świetnie rozgrzewa, jest bardzo pożywna. Przepis Rachel Allen z książki " Rachel`s food for living "
Składniki :50 g
masła1,25 kg
cebuliświeżo mielony
pieprz,
sól100 ml
wytrawnego białego wina1,5 litra
bulionuGrzanki :
bagietka1 ząbek
czosnku25 g stopionego
masła125 tartego
sera Gruyere ( użyłam zwykłego żółtego )
Cebulę obieramy, przecinamy na pół i siekamy w cienkie piórka. W rondlu rozpuszczamy
masło. Dodajemy
cebulę, solimy,
pieprzymy. Gotujemy na małym ogniu przez 45 minut aż
cebula zmięknie i nabierze brązowego koloru ale trzeba pilnować żeby się nie przypiekła i nie spaliła. Pamiętajmy o mieszaniu.Po tym czasie dodajemy
wino, i na średnim ogniu doprowadzamy do wrzenia. Chwile gotujemy żeby
alkohol wyparował. Kolejno dodajemy
bulion, skręcamy gaz i dalej gotujemy przez 10 minut na małym ogniu.W tym czasie możemy przygotować grzanki. Nagrzewamy piekarnik.
Bagietkę kroimy kromki grubości ok 1 cm. Układamy na blasze. Każdą nacieramy przeciętym
czosnkiem ( przeciągamy nim po miąższu ). Następnie smarujemy
masłem. Wkładamy na kilka minut do piekarnika aż się lekko zezłocą. Wyjmujemy z piekarnika, obracamy każdą kromkę i posypujemy
startym serem. Z powrotem wkładamy do piekarnika do momentu aż
ser się rozpuści. Ja sobie uprościłam pracę i potarłam kromki
czosnkiem posmarowałam
masłem, na to
ser i do piekarnika aż się rozpuścił. Takie
bagietki można przechowywać kilka dni w szczelnie zamkniętym pojemniku.Zupę można już podawać z
bagietkami. Ale jest jeszcze jeden wariant, który myślę, że jest nieodzowny przy tej zupie. A mianowicie można podawać ją w tradycyjny sposób.Korzystając z nagrzanego piekarnika, podkręcamy temperaturę, ma być bardzo gorący. U mnie 220°C. Zupę przelewamy do naczynia żaroodpornego ( nie trzeba, jeśli gotujemy w garnku, który można wstawiać do piekarnika ). Zupę posypujemy
serem ( ilość wedle uznania ). Wstawiamy do piecyka i trzymamy do momentu aż
ser się rozpuści, pojawią się na nim bąble i lekko zbrązowieje. Podajemy od razu.Smacznego :)