Wykonanie
Mam dla Was propozycję przystawki z
serii najłatwiejszych, najszybszych i bardzo pysznych. Jej smak zachwycił już niejednego gościa. Najlepiej sprawdza się, gdy potrzebujemy czegoś "na już", a jednocześnie nie mamy zbyt wiele w lodówce. Dzięki tej
sałatce pokochałam
brokuły! Wybaczcie za zdjęcie, ale tylko takie udało mi się odnaleźć -
sałatka znika ze stołu z prędkością światła, więc ciężko ją uwiecznić na zdjęciu :)
Składniki:-
brokuł,- 3-4
jajka ugotowane na twardo (w zależności od wielkości
brokułu),- 2-3
pomidory (j.w.),- 1
cebula,-
majonez,-
sól,
pieprz.Do sałatki będą nam potrzebne jedynie różyczki
brokułu, ale można dodać także nóżki (które są bardzo zdrowe) po uprzednim obraniu.
Brokuł możemy ugotować w całości, bądź już pokrojony - odcinając różyczki od nóżek, a następnie obierając nóżki i krojąc na kawałki. Najpierw dokładnie myjemy warzywo, a następnie wrzucamy do osolonego wrzątku. Czekamy do ponownego zagotowania. W zasadzie
brokuł jest gotowy do spożycia (jesli wolicie bardziej miękki, można poczekać jeszcze 2-3 minuty, oby tylko się nie rozpadał). Za pomocą łyżki cedzakowej wykładamy na talerz i czekamy do całkowitego ostudzenia. Większe różyczki kroimy na nieco mniejsze.
Pomidory obieramy (sparzamy) ze skórki, kroimy w kostkę (o
boku ok. 1 cm na 1 cm).
Jajka obieramy ze skorupki, kroimy w większą kostkę (podobnie jak
pomidory).
Cebulę obieramy, kroimy w drobną kostkę. Wszystkie składniki mieszamy w misce, dodajemy
majonez, przyprawiamy do smaku. Bardzo ważne jest delikatne mieszanie, dzięki
czemu unikniemy powstania "papki". Smacznego!!!