Wykonanie
Kolejna pyszność przygotowana na święta. Marzył mi się sernik i coś
czekoladowego, a że nie planowałam więcej niż trzy ciasta ( kto by to wszystko zjadł?!) postanowiłam jedno z drugim połączyć. Miałam już bardzo mało czasu, bo był to Wielki Piątek, więc zaczęłam wertować książkę "Moje Wypieki i Desery" Doroty Świątkowskiej. W związku z tym, ze to był przepis Doroty wiedziałam, że nie da się go spartolić i owszem tak właśnie było. Sernik jest bardzo aromatyczny ( mimo, ze dodałam mniej
likieru ),
czekolada jest wszechobecna mimo, że jest tylko na połowie ciasta.
Składniki na masę
serową:500 g
sera w wiaderku ( Lidl rządzi )3
jajka125 g
cukru200 ml
śmietany 30 %1 łyżka
mąki ziemniaczanej1 łyżeczka ekstraktu z
waniliiSkładniki na
truflę czekoladową:400 ml
śmietany 30 %300 g posiekanej
czekolady gorzkiej4 łyżki
cukru pudru50 ml
likieru Baileys
Jajka zmiksować, dodać do nich pozostałe składniki, wymieszać do ich połączenia. Masę przelewamy do tortownicy z wyłożonym papierem do pieczenia dnem. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 160 st. C przez około 45 minut. Studzimy w lekko otwartym piekarniku ( co nie zmienia faktu, że sernik i tak lekko opada )
Śmietanę podgrzewamy na niewielkim ogniu, aż się zagotuje. Wyłączamy gaz, dodajemy posiekaną
czekoladę i mieszamy, az sie rozpuści na gładka masę. Kiedy sie wystudzi dodajemy
cukier puder ( przesiany) oraz
likier. Miksujemy, żeby nie było grudek, aż krem podwoi objętość, a następnie przelewamy na schłodzony sernik. Równamy szpatułka i wstawiamy do lodówki - najlepiej na całą noc. Przed podaniem można obsypać
kakao.Smacznego !!!