Wykonanie
Kupiłam przepiękne niewielkie
bakłażany. O ich właściwościach
pisałam jakiś czas temu przy okazji przepisu na pulpety z
gruszki miłosnej .Te dwa aż się prosiły, żeby przekroić je wzdłuż i czymś nadziać:-)dwa nieduże
bakłażany,
cebula dymka +
szczypior,2 ząbki
czosnku,mieszanka czterech odmian
fasoli - jaś, biała drobna, czerwona i
ciecierzyca (Metelliana, Pancrazio, prod. włoski, http://www.pancrazio.it/chisiamo.html),1/2 szklanki
kaszki kuskus,1
jajko,
ser pecorino romano (http://www.seromaniacy.pl/seropedia/ser,Pecorino-Romano),
oliwa,
sól,
pieprz.
Bakłażany przekroiłam wzdłuż na pół, posoliłam i odstawiłam na jakiś czas, czyli na tyle, żeby się "spociły". Następnie spłukałam "pot", osuszyłam je i wydrążyłam miąższ.Włączyłam piekarnik, żeby nagrzał się do 180 stopni.Miąższ pokroiłam w kostkę, wrzuciłam na rozgrzaną
oliwę, dodałam
czosnek przeciśnięty przez praskę i drobno pokrojoną
cebulę . Po chwili dodałam
sól i
pieprz. Podsmażony farsz przełożyłam do miski, dodałam do niego odsączoną mieszankę
fasoli, pokrojony drobno
szczypior i namoczoną wcześniej
kaszkę kuskus (zalaną wrzącą
wodą). Wszystko wymieszałam, dodałam rozkłócone
jajko i jeszcze doprawiłam do smaku.Mieszanką napełniłam połówki
bakłażanów, posypałam obficie drobno
startym serem pecorino romano. Ułożyłam je w formie do zapiekania i przykryłam folią. Tak przygotowane
bakłażany powędrowały na 20 minut do piekarnika. Następnie zdjęłam folię i piekłam je jeszcze przez około 20 minut.Jak ktoś lubi, to może jeść je polane
kechupem. Ja tak właśnie lubię;-)