Wykonanie
Feniksowa KuchniaPodstrzelona, lubiąca artystyczny nieład w domu i w kuchni. Bywająca na diecie, bo kiedy już jem za dużo, trzeba się przywołać do porządku. Ale nawet wtedy nie przestaję kochać jedzenia i próbuję zadowalać podniebienie dietetycznymi kąskami. Z miłości do jedzenia i jego różnorodności i również z miłości do mego lubego, któremu chcę nieba przychylić - a jak wiadomo przez żołądek do
serca.Blog > Komentarze do wpisu« Witam w mojej Feniksowej ...OSZUKANE PLACKI ZIEMNIACZANE ... »
Chleb - tylko na drożdżach - ponieważ nie dojrzałam jeszcze do własnego zakwasu, a ostatni, który dostałam od mojej siostry, jak to ja - zmarnowałam. Bo zapomniałam, bo nie dokarmiłam i klops! Zakwas spleśniał :PNie mniej jednak nawet ten tylko
drożdżowy był pyszny i wspaniały :) POLECAM! Jest mięciutki, nie mocno kwaśny - taki jak lubi mój narzeczony :) Skórka nie jest chrupiąca (tylko jak chlebek jest ciepły), ale to może i lepiej, bo z moim zapominalstwem ta chrupiąca
potem robi się jak kamień.Przepis podpatrzony - lecz trochę przeze mnie zmodyfikowany u mojej idolki dorotus tutaj :)Składniki :3 i 3/4
mąki pszennej chlebowej (ja użycłam zwykłej tortowej)1 szklanka
mąki żytniej typ 7201,5 łyżeczki
soli25 g miękkiego
masła1 saszetka suchych
drożdży (7 g) lub 14 g świeżych1 łyżeczka
cukru150 ml
mleka300 ml
wodyDo miski przesiać
mąki. Wsypać
drożdże,
sól i
cukier. Jeśli mamy
drożdże świeże (UWAGA - WTEDY NIE DODAJEMY
CUKRU DO
MĄKI!!!) najpierw zrobić zaczyn - zasypać
drożdże łyżeczką
cukru i pozostawić do wyrośnięcia. Jeśli nie będą chciały się rozpuścić, to można im pomóc i trochę rozgnieść łyżeczką. Do suchych produktów dodajemy miękkie
masło pokrojone na małe kosteczki i dolewany ciepłe
mleko i
wodę.Wyrobić ciasto. Ja w fazie początkowej robiłam to mikserem z końcówkami sprężynkami :) Jak już jest gładkie, to przełożyć do miski wysmarowanej
olejem.Ponieważ ciasto jest dość klejące, to ręce polecam również wysmarować
olejem :) - nie dosypujcie
mąki!!!Odstawić w misce przykrytej ściereczką do podwojenia objętości - ok. 45 minut. Ja zawsze trzymam w piekarniku, w którym włączam światełko. To ciepło bardzo dobrze wpływa na
drożdże:)Po urośnięciu ciasta odgazowujemy je, czyli mocno uderzamy pięścią, lekko wyrabiamy i formujemy bochenek. Ja to robię poprzez kilkukrotne rozpłaszczenie ciasta i zawinięcią do środka najpierw dłuższych
boków, później krótszych, zlepienia znów długich
boków i położenia na zlepieniu. Ale ja jestem na początku
drogi chlebowej więc każdy z Was musi znaleść swój sposób formowania, bo ja nadal szukam tego najskuteczniejszego:)Po uformowaniu bochenka kładziemy go na obsypanej
otrębami blaszce, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na 30 minut. (Jeśli macie koszyczek do wyrastania, to też możecie z niego korzystać:) )Nagrzewany piekarnik do 230 o C.
Chleb nacinamy w kilku miejscach
ostrym nożem. Jest to konieczne! Ja nacięłam swój za mało i niestety popękał przy spodzie w kilku miejscach. Smarujemy chlebek
jajkiem roztrzepanym z
mlekiem i posypujemy
makiem.Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 10 minut. Po tym czasie obniżamy temperaturę do 200 o C i pieczemy nadal 20 - 25 minut.Studzimy na kratce. SMACZNEGO ! :)
niedziela, 13 listopada 2011, feniksowakuchniapoleć znajomemu »
śledź komentarze (rss) »TrackBackKomentarzeOstatnie wpisyŻycie weryfikuje...
Wyniki konkursu z okazji ...Pierogi z
kapustą i
grzybamiPikantna zupa kapuściana z ...Liebster BlogPolski
chleb na zakwasieZakręcone muffinki o smaku ...KONKURS Z OKAZJI ROCZKU NA ...Popękane
ciasteczka ...Paluchy
serowePisz blog
zamów newsletter