Wykonanie
Trochę mnie tu nie było. Ale wcale nie oznacza to, że przez ten czas nie gotowałam i nie piekłam - co mogą potwierdzić moi obdarowywani co jakiś czas wypiekami współpracownicy :-) Tylko jakoś chęć robienia zdjęć, nie wiadomo
czemu, odeszła. Cóż, niedawno postanowiła jednak wrócić, więc mam nadzieję, że ten rok wszechogarniającej niemocy już za mną.Dzisiaj witam Was za to serdecznie po tej długiej przerwie i zapraszam na pyszne i budżetowe danie od Yotama Ottolenghiego z mojej ukochanej książki "Jerusalem". Mariaż
goździków,
cynamonu,
kardamonu,
słodyczy rodzynek i karmelizowanej
cebuli oraz dość
pieprznego kurczaka jest może nieco zaskakujący, ale - wierzcie mi - smakuje wybornie :-)Co będzie potrzebne?(na 4 porcje)1 kg nóg z
kurczaka,3 łyżki
oliwy,2 łyżeczki
soli,
pieprz,20 ziaren
kardamonu,6
goździków,3 laski
cynamonu (podzielone wzdłuż na pół),6 średniej wielkości
cebul,2 łyżki klarowanego
masła,2 łyżeczki
cukru,500 g
ryżu basmati,garść
rodzynek,600 ml wrzącej
wody (ilość orientacyjna),świeża
kolendra,
natka pietruszki+ duża, głęboka patelnia albo szeroki garnekJak to zrobić?
Kurczaka nacieramy
oliwą, 1 łyżeczką
soli,
pieprzem, mieszamy z
kardamonem,
goździkami i
cynamonem. Odstawiamy na bok.Na patelni rozgrzewamy
masło klarowane, wrzucamy
cebulę, podsypujemy
cukrem i smażymy na średnim ogniu, co parę minut mieszając, do uzyskania złoto-brązowego koloru - około 15-20 minut.Gotową
cebulę przekładamy do miseczki i odstawiamy na bok.Na patelnię wkładamy
kurczaka razem z
przyprawami i obsmażamy po 5 minut z każdej strony, aż do zbrązowienia
mięsa i skórki.Ściągamy z patelni, odstawiamy na bok.Na patelnię z tłuszczem pozostałym po smażeniu najpierw
cebuli, a
potem kurczaka, wrzucamy suchy
ryż, 1 łyżeczkę
soli,
cebulę oraz
rodzynki, hojnie podsypujemy
czarnym piperzem i dokładnie mieszamy. Na
ryż wykładamy
kurczaka z
przyprawami, wpychając go mocno do środka. Całość zalewamy wrzącą
wodą (
kurczak musi być nią przykryty). Przykrywamy i dusimy przez 30 minut na wolnym ogniu. Po 15 minutach sprawdzamy, czy
woda nie została już w całości wchłonięta przez
ryż i potrawa się nie pali. W razie potrzeby podlewamy jeszcze 100 ml wrzątku.Gdy potrawa się udusi, wyłączamy ogień pod patelnią i zostawiamy pod przykryciem na kolejne 10 minut, by doszła.Wykładamy na talerz i hojnie obsypujemy świeżo posiekaną świeżą
kolendrą i
natką pietruszki. Można dodać kleks z
jogurtu greckiego wymieszanego z kilkoma kroplami
oliwy.Smacznego! :-)