Wykonanie
Uwielbiam Bánh mì przede wszystkim za urok i za
marynowane warzywa, są po prostu pyszne i kiedy czasem zostają w słoiku na kiedyś tam, i kiedyś rzeczywiście spojrzę na nie kuszącym wzrokiem, są jeszcze lepsze niż zaraz po przygotowaniu ... delikatne i aromatyczne, słodkie, kwaśne i pikantne czyli to co lubię najbardziej! Kto by się nie skusił na takie kolorowe śniadanie, chyba nawet najedzony popadłby w depresję :-)
przepis własnySkładniki:1
bagietkamarynowane warzywa z tego przepisu klikpieczona polędwiczka wieprzowa z tego przepisu klik
papryka chili pocięta w plasterkidużo liści
kolendrySkładniki: na orientalny sos2 cm kawałek startego
imbiru na tarce do
cytrusów1 ząbek
czosnku startego na tarce do
cytrusów1 mała
chili bardzo drobno posiekanakilka listków
kolendry posiekanej2 łyżki
majonezu1 łyżeczka
oleju sezamowego1 łyżeczka
sosu sojowegoBagietkę odświeżamy w piecu przez około 5 minut w temperaturze 180' , następnie przekrawamy ją wzdłuż tak by nacięcie było z jednej strony, smarujemy orientalnym sosem jej środek, do środka wciskamy marynowaną
marchew,
rzepę oraz
cebulę, kroimy na cienkie plastry
wieprzowinę, wkładamy ją w środek nafaszerowanej
bagietki, posypujemy pociętą ukośnie
chili oraz świeżymi listkami
kolendry. Podajemy od razu! Smacznego :-)