Wykonanie
Co robisz, gdy wstajesz rano, dość późno, bo akurat masz dzień off, a za oknem pada...? Zabierasz się do robienia francuskich bułeczek . I nie jest ważne, że to dopiero twój drugi raz. I nie jest ważne, że jak zwykle niedokładnie czytasz przepis i pracowicie układasz surowe ciasto w coś na kształt mini bułeczek, a dopiero podczas przepisywania przepisu widzisz, że trzeba było zrobić kulki. I nie jest ważne, że zauważasz pod koniec pieczenia, że musiałaś przez nieuwagę przekręcić gałkę od piekarnika i temperatura jest 60 a nie 200 st. I nie jest ważne, że w międzyczasie odwiedza Cię wszechwiedząca angielska przyjaciółka-sąsiadka i wmawia Ci, że to co robisz, to bread buns a nie rolls, chociaż ty od paru lat w angielskich supermarketach kupujesz rolls. Ważne, że bułeczki wyszły. Mięciutkie, smaczne, wypieczone. Niebezpiecznie smaczne. Ale co tam, to dopiero drugi raz a jutro już ich nie będzie...Przepis na te naprawdę pyszne bułeczki znalazłam na blogu u Evenki .
Składniki:4 szklanki
mąki chlebowej2 łyżki
oleju1 łyżka
cukru1 1/2 szklanki ciepłej
wody1 łyżka
drożdży suszonych1 łyżeczka
soliW dużej misce mieszamy
wodę z
drożdżami i
cukrem, zostawiemy na 10 min. Gdy
drożdże zaczną bąbelkować, dodajemy
olej,
sól, 2 szklanki
mąki i mieszamy. Następnie do dajemy stopniowo pozostałą
mąkę(po 1/2 szklanki) mieszamy wykładamy na posypaną
mąką stolnicę i wyrabiamy ok 8 minut aż ciasto będzie miękkie i elastyczne( zrobił to za mnie hak). Przekładamy do naoliwionej miski, podrzucamy kilka
razy, żeby ciasto z każdej strony pokryło się warstewką
oleju, przykrywamy folią i zostawiamy w cieple do wyrośnięcia an ok 1 godz.(aż podwoi swoją objętość) Wyrośnięte ciasto odgazowujemy, wykładamy z powrotem na stolnicę, dzielimy na 16 równych części i formujemy z nich kulki. Układamy na lekko natłuszczonej blasze, przykrywamy wilgotną ściereczką (lub lekko naoliwioną folią) i zostawiamy do wyrośnięcia na ok 40 minut. W międzyczasie nagrzewamy piekarnik do temp. 200 st C. Pieczemy 18-20 minut na złoty brąz.