ßßß Cookit - przepis na Wyśmienite bułeczki cynamonowe

Wyśmienite bułeczki cynamonowe

nazwa

Wykonanie

Bułeczki cynamonowe to jeden z moich ukochanych drożdżowych wypieków. Kilka lat temu miałam taki okres, gdy piekłam je przynajmniej raz w tygodniu, a mój najstarszy syn zawsze zamawiał je "na wynos" na wszelkie imprezy szkolne. Zazwyczaj piekę je w formie ślimaczków, a do nadzienia dodaję tłuczone migdały. Tym razem jednak zamiast klasycznych ślimaczków, bułeczki cynamonowe "po szwedzku", czyli ze specjalnie zaplecionym ciastem.
Znacie Margaretę Bengtson ? Bardzo pięknie śpiewa jazz i pochodzi właśnie ze Szwecji. Upieczcie bułeczki, usiądźcie w wygodnym fotelu z książką i dobrą herbatę i posłuchajcie "I'm Old Fashioned"...
Nie miałam pojęcia, że autorstwo cynamonowej bułeczki przypisują sobie Szwedzi! Hmmm, czy to możliwe? Jadałam takie bułeczki wszędzie - w Europie, w USA i we własnej kuchni. A tu okazuje się, że w Szwecji 4 października to Święto Kanelbullar, czyli szwedzkich bułeczek cynamonowych . Z tej okazji i ze specjalną dedykacją dla moich czytelników w Szwecji, dziś "szwedzka" wersja, która mnie zachwyca sposobem formowania bułeczki.
Tym razem to nie "rulon"cięty na plastry i pieczony jak ślimaczki. W Szwecji z ciasta, w które wcześniej wwałkowano masło z cynamonem wycina się wąskie paski, skręca wokół własnej osi i zawiązuje zgrabne supełki. Przeczytajcie raz jeszcze - "w Szwecji.... zawiązuje zgrabne supełki" . No to mamy jasność :) Moje nie są aż tak zgrabne, ale ich zaplatanie sprawiło mi wiele frajdy.
Nie trzeba szukać specjalnej okazji, by upiec cynamonowe bułeczki. Październikowe święto to tylko "wymówka", ale bez względu na okazję, koniecznie je upieczcie. Są cudowne! Zamiast kardamonu możecie dodać trochę pasty lub ekstraktu wanilii. Kiedyś zrobię ich wersję śliwkową, ale ten cynamon... To po prostu moja ulubiona przyprawa w kuchni i to nie tylko do słodkich dań.
Mięciutkie, mocno maślane, pachnące cynamonem i kardamonem. Idealne do śniadania, przedpołudniowej kawy lub na podwieczorek. Niech im będzie, że pochodzą ze Szwecji ;) z podanych proporcji wychodzi ok 30-35 bułeczek.
150g miękkiego masła
100g cukru trzcinowego demerara
szczypta soli
łyżeczka kardamonu
łyżeczka cynamonu
2 torebki po 7g suszonych drożdzy
500g/ml ciepłego mleka
850g mąki (użyłam orkiszowej typ 750)
nadzienie
200g miękkiego masła
150g cukru trzcinowego demerara
3 łyżeczki cynamonu na wierzch
1 jajko
50g ciepłego mleka
cukier perłowy
Utrzyj masło z cukrem, kardamonem i cynamonem na puch. wsyp przesianą mąkę i suche drożdże, dodaj mleko i wyrabiaj aż ciasto stanie się gładkie i spójne. Przykryj miskę ścierką i odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na godzinę. Ciasto w tym czasie powinno podwoić swoją objętość.
Utrzyj składniki nadzienia na gładką masę.
Wyrośnięte ciasto (patrz zdjęcia wyżej) wyłóż na blat wysypany mąką i rozwałkuj w prostokąt. Posmaruj całość maślano-cynamonową masą, a następnie złóż całość wzdłuż "na trzy" i jeszcze raz rozwałkuj. Radełkiem wycinaj długie paski z ciasta, każdy z nich wokół własnej osi i formuj supełki.
Zobacz na filmie jak robią to mistrzowie cukiernictwa w Szwecji...
Możesz je układać bułeczki na blasze wyłożonej papierem do pieczenia (pamiętaj o zachowaniu odstępów!), ale lepiej sprawdza się pieczenie bułeczek w papilotkach do muffinek. Przykryj blachę ścierką i odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na kolejną godzinę. Bułeczki będą rosły i rozpychały papilotki, ale nie powinny się połączyć.
Rozgrzej piekarnik do 220°C.
Rozkłóć jajko z ciepłym mlekiem i smaruj pędzelkiem każdą bułeczkę. Wierzch posyp cukrem perłowym lub grubym cukrem trzcinowym demerara.
Wstaw blachy do rozgrzanego piekarnika i piecz ok 12-15 minut, pilnując by bułeczki nie zrumieniły się zbyt mocno. Wystudź na kratce i zdejmij z nich papilotki.
Pycha!
Źródło:http://www.chillibite.pl/2013/10/wysmienite-bueczki-cynamonowe.html