ßßß
Książka rozpoczyna się naprawdę dobrze – spis treści jest konkretny, miejscami zabawny, nazwy nadane rozdziałom są przemyślane i „z jajem”. Od razu otrzymujemy listę przepisów (bardzo przydane przy korzystaniu z książki w przyszłości), instrukcję jak z książki korzystać (agendy, wyjaśnienia oznaczeń itp.) oraz opowieść jak to się wszystko zaczęło i jak wyglądało u rodziny Batorów.Właśnie ta opowieść mnie zauroczyła. Dzięki poznaniu bohaterów oraz dzięki świadomości, że to na nich testowane były wszystkie założenia zawarte w książce, od razu nabrałam ochoty na przeczytanie kolejnych rozdziałów.
Oprawa graficzna książki jest przemyślana i świetnie uzupełnia treści przedstawione w kolejnych sekcjach. Bardzo czytelna jest prezentacja potencjalnie sztucznych składników w ramce obok tekstu. Muszę przyznać, że nawet po przeczytaniu książki czasami wracam do tych ramek dla interesujących mnie produktów (w końcu nie od razu wszystko da się zapamiętać).
Dodatkowo na końcu książki została umieszczona tabelka ze wszystkimi potencjalnie szkodliwymi substancjami, na które możemy się natknąć na co dzień. Tabelka przygotowana jest z dużą dbałością o szczegóły. Często ciężko jest znaleźć jednoznaczną informację o szkodliwości produktu w internecie. Jeśli zaufacie autorce tej książki to macie gotową receptę na to jakich składników unikać, a które powinny przestać budzić wasze wątpliwości.
Podsumowując.Uważam, że „Zamień chemię na jedzenie” jest warte 32,99zł (teraz możecie ją kupić sporo taniej tutaj). Wiele z Was pisało, że dzięki tej książce zmieniliście swoje nastawienie do kupowanych produktów. Trzeba przyznać, że tak książka wywiera na nas lekką presję jeśli chodzi o analizę składu produktów. I chociaż uważam, że jest to książka raczej dla ludzi początkujących w temacie, to naprawdę dobrze jest mieć taką „ściągę” w domu, nawet jak jesteśmy już doświadczonymi poszukiwaczami zdrowej żywności.
PodsumowanieOceniającyAnna SudołData2014-12-12Ocena4KategorieArtykuły grochem o książkę RecenzjeTagizamień chemię na jedzenie zdrowa biblioteczka zdrowe jedzenieAutorAnna SudołZ zawodu informatyk, z serca kucharz. Wegetarianka i wyznawczyni absolutnej relaksacji kuchennej. Twardy charakterek łagodzi i rekompensuje ludziom smacznym jedzeniem. Wiecznie w kuchni, wiecznie coś kombinuje. Chciałaby zostać sama sobie szefem i stworzyć coś co zapadnie wszystkim w pamięć.Poprzedni wpisSmażone boczniakiNastępny wpisBezglutenowe inspiracje Świąteczne z polskich blogów kulinarnych„Najlepsze przepisy dla całej rodziny” [...] Czytaj dalej +Gdy tylko pokazałam Wam zakup tej książki na insta [...] Czytaj dalej +Kiedyś słyszałam, że przeciętny człowiek przygotow [...] Czytaj dalej +TOP 5 – Jedzenie na wynosKto z nas nie jest zapracowany? Cały dzień za czym [...] Czytaj dalej +